9 grudnia 2013
Z piany na Cyprze
Wyszli z piany na Cyprze
właściciele ciemnicy.
Poszukali tam chytrze
Sezamkowej ulicy.
Potem jak rajskie ptaki
puch znosili do gniazd,
kiedy inne wikłaki
grały nam taniec gwiazd.
Z tego tańca im siły
uzbierało się dużo.
Obce wyspy kusiły,
a wiatr sprzyjał podróżom.
Dusze chciały do raju.
Każdy chciał być Sindbadem,
a ten, kto płacił w kraju,
dalej pozostał dziadem.
Nasze ptaki - nie ptaki,
nasze lokomotywy,
wciąż szukają Itaki -
Penelopy uczciwych.
Przecież nikt nie potrafi
tak cięciwy naciągać.
Cała reszta się gapi.
Ich powrotu wygląda.
Może nigdy nie wrócą,
albo wrócą już goli.
Inni tylko się kłócą.
Kto im na to pozwolił?
W likwidacji jest "Życie..."
a z nim "Rzeczpospolita".
Wkrótce pewnie w sanskrycie
i ten wierszyk przeczytasz.
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta