15 września 2013
Ostatnia letnia niedziela
Przypomnieć się wam ośmielam -
w kalendarzu jest niedziela!
Kiedyś każdy na nią czekał
i strój wyróżniał człowieka.
Był odświętny i wyjściowy.
O smutkach nie było mowy.
Składano sobie wizyty.
Toast., śmiechy. Stół nakryty
czekał prawie w każdym domu.
Zwyczaj znikł. Przeszkadzał komuś.
Teraz to dzień na powroty.
Na zakupy. Na kłopoty
i na wczesne ranne wstanie.
Ktoś nam zabrał świętowanie.
Pić za dużo nie wypada.
Z sąsiadami nie pogadasz,
gdy nie wiesz z jakiej są opcji.
Na ulicach sami obcy.
Rzadko kto się komuś kłania.
Nie dostrzeżesz przykazania.
Po kościele, w telewizji
powie ci redaktor - bliźni,
że nie było żadnych tłumów,
a niektórym brak rozumu
jeśli liczą tu na zmiany
i że nigdy chłopy, pany
nie umieli się dogadać.
Rząd nie pada, a miał padać
i on tylko ma niedzielę.
Reszta - chochoł i "Wesele".
Miałeś chamie złoty róg!
Patrzy na to wszystko Bóg.
Przypomnieć się wam ośmielam -
w kalendarzu jest niedziela!
Kartka wisi wciąż nie zdjęta
i trzeba o niej pamiętać!
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya