8 lutego 2013
W podróży
Trzej panowie z powiatu
i pan jeden z Warszawy
licytują bez atu
nocą pełną zabawy.
Zapis jest stary polski.
Są głębokie fotele.
Śliwowica jest z wioski.
Polityki niewiele.
Siedzi proboszcz parafii.
Obok dyrektor szkoły.
Gość, co wszystko potrafi
i ten warszawiak goły.
Dawno już go ograli.
Więcej dostanie batów,
bo kredycik mu dali
trzej panowie z powiatu.
U sufitu zwis złoty
nad zielonym stolikiem.
Zapis stary - kłopoty.
Proboszcz kończy szlemikiem.
Ludzie wstają do pracy,
a w Pińczowie już świta.
Pobudzeni rodacy.
Umęczona elita.
Proszę jeszcze spróbować
naszej swojskiej nalewki.
Warto gdzieś zanotować.
Producentem są Klewki!
U nich dni lecą szybko.
Noc tu zawsze się dłuży.
Brydżyk jest grą niezwykłą.
Proszę wpadać w podróży.
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro