2 stycznia 2013
Klif kalifów
Politycy przemykają przed kamerą.
Przegnał zimę za ocean niż norweski.
Oczekiwań i nadziei - mniej niż zero.
Pasji więcej, ale tych, przeważnie szewskich.
Będzie lepiej! Postawiono nowe progi.
Przecierają horyzonty wycieraczki.
Reklamują nowy kredyt dla ubogich
rozłożone wszerz ramiona i jadaczki.
Nuda leży zniesmaczona i nie wzleci.
W kar nawale giną zbiórki i rozbiórki.
Wizjonerzy zaplątani siedzą w sieci.
Jak po stoku i po Stocku suną z górki.
Na chałupy spadła cisza zaściankowa.
Nikt nie tupnie i zamilkło rżenie koni.
Zamyślenie się rozsiadło w pustych głowach
programistów, aktywistów i wałkoni.
Nie ma sensu i zapału. Są znaczniki!
Noworoczne nowatorskie noworodki!
Klif kalifów finansowych Ameryki
urósł wszędzie - od Falklandów do Czukotki.
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis
13 października 2024
Lustrovioletta
13 października 2024
samotnyYaro
13 października 2024
patrząc w gwiazdysam53
13 października 2024
1310wiesiek
13 października 2024
Uczucie kosmiczne (wola kosmiczna)Belamonte/Senograsta
13 października 2024
październikowa miłośćsam53
12 października 2024
Bytowania (dżonsonek)Belamonte/Senograsta
12 października 2024
1110wiesiek