8 grudnia 2012
Iskrzy niebo gwiazdeczkami
Biało, cicho w polu, w lesie.
Przysnął grudzień przy kominie.
Adwent spokój ludziom niesie
W głowach, w domach i w rodzinie.
Smutna nutka po klarnecie
W kącik izby wolno płynie.
Narodzi się wkrótce dziecię.
Matka w chustę je owinie.
W noc podobną, cichą, białą
W słomie, między owieczkami,
Żeby tylko nie płakało.
Otoczy je ramionami.
Dawno, dawno to się stało,
Lecz już nie jesteśmy sami.
Tego cudu wciąż nam mało,
Choć wraca do nas z grudniami.
Długi łańcuch pamięć plecie.
Klarnet ciągnie kolędami.
Biało, cicho w polu, w lesie.
Iskrzy niebo gwiazdeczkami.
14 sierpnia 2025
jesienna70
14 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais