3 grudnia 2012
Nie jestem tak madry...
Nie jestem tak mądry, żebym wiedział - kiedy?
Nie jestem tak głupi, żebym nie żałował.
Doświadczeń, radości, ale i tej biedy
i tego wszystkiego, com w życiu próbował.
Nie jestem tak dobry, bym się nie obawiał
i zły tak nie jestem, bym bardzo się bał.
Gdzie mogłem, tam wiersze po sobie zostawiał,
by wiatr je porywał i do ludzi gnał.
Lecz teraz smuteczek mi tylko pozostał
i wszystkie już słowa wydają się puste.
Została modlitwa, codzienna i prosta
i długie badawcze milczenie przed lustrem.
Nie jestem samotny, ani opuszczony
lecz mocno ściśnięty w tłumie, który lubię.
Nie jestem wyjątkiem, lub kimś naznaczonym.
Idę tam, gdzie wszyscy i drogi nie zgubię.
Zabieram ciekawość. Zabieram pragnienie
i Matkę za rękę ciągle mocno trzymam,
a wam pozostawiam swoje zamyślenie
wtopione w te słowa, w wiersza tego klimat.
Nie jestem tak mądry, żebym wiedział - kiedy?
Nie jestem tak głupi, żebym nie żałował...
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt