7 listopada 2012
Będzie zadyma!
Wszystko do bani.
Wszystko do kitu.
Ciągle ci sami
Wzięci z sufitu.
Logiki żadnej
W tym wszystkim nie ma.
Masie bezwładnej
Ciąży dylemat.
Problem badany
Trzyma się ściany.
Nie ma wygranych.
Wszyscy przegrani.
Cień psychodramy
Wychodzi z ramy.
Jeszcze żyjemy.
Czujemy. Trwamy,
Lecz nie myślimy:
Co tu robimy?
Czegoś nie chcemy.
Za czymś stoimy.
Wszystko do bani
Przez garstkę ludzi.
Znani - nieznani,
Ktoś się natrudził,
Żeby uczynić
Z wszystkich głupoli.
Kogo tu winić?
Wiedza nie boli!
Zamykasz oczy.
Zamykasz usta.
Kancer cię toczy,
A głowa pusta.
Śmiech. Zniechęcenie.
Małpy na scenie.
Czekamy cudu.
Rośnie zdziczenie.
Złość nieustannie
Za gardło trzyma.
Kretyństwo padnie!
Będzie zadyma!
30 września 2024
pierwsza randkasam53
30 września 2024
....wiesiek
30 września 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 września 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 września 2024
Zapiski niespokojne 3Misiek
30 września 2024
RubieżeBelamonte/Senograsta
30 września 2024
Źle się dzieje...Marek Gajowniczek
29 września 2024
2908wiesiek
29 września 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 września 2024
Magiczna rzeczywistośćvioletta