21 października 2012
Jeszcze nie tutaj, jeszcze nie teraz...
Czerwonych lasów wielkie przestrzenie
jesień pożera złotym płomieniem.
Tęczowe góry ukryte w dymie.
Duch Gór z kosturem idzie tu przy mnie.
Wiemy, jest z nami, poplątał słowa.
Coraz trudniejsza cichnie rozmowa.
Dym gryzie w oczy. Bezsilność dusi.
Sam siebie pytam: - Czy tak być musi?
Jeszcze nie tutaj. Jeszcze nie teraz.
Ktoś dobre myśli razem pozbiera .
Świat namaluje nowe pejzaże.
Las jeszcze płonie, lecz ja już marzę.
Czerwone buki sczernieją wkrótce.
Chłód się pokaże w oczu obwódce.
Pożar jesieni ugasi zima.
Róża chochoła będzie się trzymać.
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53
28 grudnia 2025
sam53
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
wiesiek