29 września 2012
Nocny lot Ikara
Księżyc jak stara latarnia,
raz się pojawiał - raz znikał.
Najlepsze sceny zagarniał,
a chwil zaspanych unikał.
Powracał bardzo ciekawski
i głaskał ciepłym światełkiem
i piersi i brzuszek płaski
i biodra i miejsca wszelkie.
Skąd taka nocka gorąca
we wrześniu tu zabłądziła?
Do świtu stała, do końca.
Z księżycem na nas patrzyła.
Ty także zasnąć nie chciałaś.
Pasiaste liczyłaś chmury.
Ta czułość, choć tak nietrwała
potrafi przenosić góry.
Wyrzucić z naszej pamięci
dni trudne, ciężkie, nerwowe.
Przywrócić radość i chęci.
Podsunąć pomysły nowe.
Księżyc jak stara latarnia -
cieplejsza przez to, że stara.
A noc jak pomarańczarnia -
świetna na lot dla Ikara.
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele