21 sierpnia 2012
Gdy umierały drzewa
W latach gdy umierały drzewa
wicher niechęci książki grzebał,
a papier poszedł na reklamę.
Na słońcu dostrzeżono plamę
i analfabetów erupcję.
Na artystyczne już produkcje
nie było zapotrzebowania.
Nastąpił wiek zapominania.
Narodom pył rozbitych luster
wpadał do oczu zmiennym gustem
brzydoty oraz deprawacji.
Znikły klarnety z każdej stacji.
Nikt nie żałował, że nie umiał.
Widok nowości ludzi zdumiał,
zachwycił, a potem przeraził.
Kurz aluminium świat okadził,
a epidemia ślepych oczu
sprawiła, że człowiek nie poczuł,
gdy zbrakło alfy i omegi.
Ekranów dźwiękowych szeregi
ból wyciszyły i krzyk nieba.
W latach gdy umierały drzewa.
Kiedy umierać będzie Ziemia
wstanie poeta, wyjdzie z cienia
i wiersz ostatni swój przeczyta.
Niecierpliwie stukną kopyta,
a on pot wycierając z czoła,
poleci - Jedźmy! Nikt nie woła.
1 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
Yaro
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta