31 maja 2014
12 września 2011, poniedziałek ( po tej drugiej stronie )
Każdy dzień ma swój początek i koniec.Poranek zapach rosy i suche usta.Wieczór ciepło wiatru i szelest liści.Pomiędzy domem a wilgocią kamieni czarny,palący w stopy asfalt.Jest jeszcze coś co wpada w ucho zapamiętale.Cykanie świerszczy takie samo o poranku i wieczorem.Wciąż ten sam zapach wysuszonej przez słońce lipy,ciężar malw słaniających się na zmurszałych deskach i ten szum...
Szum rzeki,mój szum rzeki.
Wtedy i tylko tam bywam po drugiej stronie lustra.Może jestem Alicją ale równie dobrze mogę być Julią, Ofelią czy Penelopą.Każda z nich ma swoje lustro i całą resztę którą mam i ja.Resztę którą mogę oddać za lekkość wiatru i równie dobrze lekkość wiatru mogę oddać za dotyk dzikich traw.
Może nie jestem Alicją ale mam swoje lustro.
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga