5 listopada 2013
5 listopada 2013, wtorek ( Penelopa )
W pojęciach względnych jestem bezwzględna...
Dzisiaj jest dzień kiedy lubię jak odpryskuje czarny lakier z moich paznokci.
Prosiłeś o czerwony...czerwony lubię ale na piątkowe wieczory.
W zawieszeniu szukam drogi i wiedziona myślą nie odwracam głowy i nie zawracam tej myśli.
Dzisiaj jestem Penelopą...W czekaniu na siebie odnajduję całe kawałki Ciebie...
Pod palcami mam słowa których nie rozumiesz a ja nie tłumaczę dlaczego potrafię latać.
Niedługo zatrzymam czas dla Ciebie..zamienię gorący asfalt na zaśnieżoną ścieżkę między drzewami,
zapach lipy na mój zapach...
Pozwól mi na bycie Penelopą przez te parę chwil kiedy jestem jeszcze tylko moja..
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta