8 stycznia 2018
Odwieczny zew
Ciemnością trąci dzień
zanim zbudzi zorze...
Pieśń wilka wolnością niesie
równią i bezgranicznością
Samotna w swoim bezkresie
mnoga stadną miłością
Białe połacie teraz i tu
przeszyte zeschłą szczotką
Splamione rychłą znów
daniną gorzko słodką
Dożycia testamenty
wciąż wydeptywane
Znacząc swe ornamenty
marnując atrament?
Pieśń wilka-lęk przytępiony
na miarę trwożnej istoty
Niesie na płoche strony
Ofiarnych całunów sploty
...Chciałby żyć Ten
tamten przetrwać może..
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek