18 lutego 2017
Bez…powroty
Smutny i pusty ten czas
Spośród wszystkich czasów
Nieskory by poruszyć w nas
Kamień wyrwany z tarasów
Z pokładów najgłębszych
Bo sentymentalnych czułych
Od których nie ma lepszych
W zadumy dniach ponurych
Co znowu, bystro płynie
Jakby dziś i obok
Jakby nigdy nie przeminie
Słów tych rześki łomot...
Trwanie, jakiż że to stan
Myśl ta pełna troski
Nie rozbity jeszcze dzban
Po którym pierwsze rysy poszły
Co znoowu...zawoalowane
Czasem który nie zna powrotu
Żeby (...) obmyła niechciane
Chwile z ich brudnego nalotu.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek