poezja

poezja
Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 8 października 2023

Gaza na buzi

Atak Hamasu wstrząsnął Żydami.
Odbił się echem donośnie,
a u nas na to przed wyborami
reagowano bezgłośnie.
.
Wiadomo - nasza jest chata z kraja
i dawne czasy nie wrócą,
a Żydzi zmienność mają w zwyczajach -
raz się przyjaźnią, raz kłócą.
.
Wielu z podwójnym obywatelstwem
być moźe też ucierpiało.
Nie można tego pominąć gestem,
jak gdyby nic się nie stało.
.
Misimy nadal czekać, co powie
Pan Biden i Ameryka.
Trudne wybory mając na głowie,
wątpliwych się nie dotyka?
.
Kolejna wojna zbyt wiele zmienia.
Odwraca uwagę świata,
nie pomijajmy więc ostrzeżenia,
że z tą - nam bliską się splata.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 7 października 2023

Post mortem

Odkąd boję się burzy
wyję wraz z psami, głęboko
schowany w najciemniejszym kącie
jaskini. Obrazy na ścianach
wciąż są żywe, szczególnie rozdzierane
gwałtownym światłem błyskawic.

Ogień wygasł, tulę się do twojego cienia,
puste ramiona nie dają ciepła,
złudzenia pocałunków nasączone goryczą
nie pozwolają zamknąć oczu.

Szeroko otwarte wypełniają się strachem,
to pewności, że jutro też nadejdzie
burza. Ewentualnie powietrze zafaluje
upałem.

Tyle niepewności, tak mało znaczeń.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

Andrzej Talarek

Andrzej Talarek, 7 października 2023

Psalm Trzydziesty Czwarty. Abimelek, Dawid, martwe przeszłe byty

Biblia Tysiąclecia: Bojaźń Boża źródłem błogosławieństwa
Jan Kochanowski: Jakokolwiek szczęście ku mnie się postawi

Abimelek, Dawid, martwe przeszłe byty,
żaden wzór na dzisiaj, choć Bogiem podszyty.

Bo przeszłe na nowe trzeba przetłumaczyć,
by ludzie sens mogli świętości zobaczyć.

Czy jestem szalony, że będę zbawiony?
Niech mi ktoś podpowie, lecz nie uświęcony.

Da mi moc zrozumieć wszystkie święte księgi
bez teologicznej uczonej mitręgi.

Epizodem życie, ale jedno moje.
Chcę je przeżyć z sensem, śmierci się nie boję.

Finałem jest Niebo, chcę w to, Boże, wierzyć,
więc pomóż mi życie me w miłości przeżyć.

Gdy już będę stary jak Twój Matuzalem,
podrepczę na górę, ogień Ci rozpalę.

Harfy ani liry nie mam, by Ci śpiewać,
mogę martwe dusze w popiele rozgrzewać.

Inny już by wtedy spasował, lecz nie ja.
Mnie przy Tobie trzyma ta Twoja Nadzieja.

Jeśli jednak, Panie, masz mnie tylko straszyć,
lepiej się przed Tobą w życia gąszcze zaszyć.

Kto jest bojaźliwy, przed śmiercią strachliwy?
Ten, który ma Niebo za bajkowe dziwy.

Lepiej taki niech się w niedzielę douczy,
żeby nie przegapił do Twych Niebios kluczy.

Milczysz, Panie, prawdę pomiędzy gwiazdami,
a my przyziemieni do życia skibami.

Nie boi się Ciebie, kto w Ciebie nie wierzy,
komu błogosławisz, do Ciebie należy.

Obraz Twój w mej duszy za mgłą jak welonem,
czuję jednak oczy Twe we mnie wpatrzone.

Pytam więc sam siebie, kto je jeszcze czuje,
jak wielu wraz ze mną w Ciebie się wpatruje?

Quorum – rzecz umowna, może nas być troje,
tak jak lordów, my Lord. Przeciw wszystkim stoję.

Rozumna ma bojaźń, szacunkiem podszyta.
Lecz zgadzasz się ze mną: nie błądzi, kto pyta,

Szuka i znajduje, jak ja Ciebie, Boże.
Im więcej kto pyta, głupi go nie zmoże.

Święte Twoje imię matka mi wszczepiła,
dziękuję Ci za nią, że na ziemi była.

Teraz sam przejąłem pałeczkę z Twym czipem,
niosę ją do ludzi z tym samym biotypem.

Udziel cząstki siły Twojej mi, mój Panie,
bym wytrwał przy Tobie nim mnie śmierć zastanie.

Veritas, Veritas. Twoja prawda we mnie.
Boję się i cieszę. Nie żyję daremnie.

Wędruję do Ciebie z wewnętrznym uśmiechem.
Moje słowa słabną, lecz powrócę echem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 7 października 2023

Bazar

Różyc. Miejsce znane od dziecka. Za dnia
Wieczorem i w nocy. Pytanie od bramy
„Co potrzeba?” Jest wszystko. Jest popyt
Jest podaż. Jak cena? „Jak dla Pana ….”


„Pyzy, flaki gorące!” krzyczą Panie. Słoiki
Jedzenie, unikat. Nie znajdziesz w Warszawie
Jest benkiel dla „szczęśliwych” i naiwnych
Z wygranej. „Każdy dzisiaj wygrać może!”

Terkoczący karabin kupiony mi przez tatę
Pod wpływem. Z radości z posiadania syna
Dzisiaj zabawkowy. Jutro, kto wie. Może
Prawdziwy. Przecież z tym nie ma tu problemu

Sprzedaż pluszowych miśków. Podchodzi człowiek
„Ile kosztuje?” Odpowiedź taty „Spieprzaj, dziadu”
„Nie stać cię”. Nieogolony, zaniedbany wyciąga
Stos banknotów. „A teraz?” Nauka szacunku

Syryjskie fiolety garniturów. Syryjskie zielenie
Marynarek. Mój pierwszy samodzielny sklep
Do zakupów. Do czasu zmiany stadionu
Na Jarmark. Różyca dzieciństwa nie będzie

Takiego już nie będzie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

violetta

violetta, 7 października 2023

Herbaciana róża

w jednym ciepłym kącie
pracuję czytam marząc
o twoich ustach na mnie

zostanę dłużej letnia
zachwycona kolorem
z rzadkim złotym drzewem


liczba komentarzy: 9 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 7 października 2023

z jesienią na ty

piosenką wierszem nie wiem jeszcze
nocą wszak we śnie jej po brzegi
wronim krakaniem pustką w mieście
a może tylko deszczem - kiedyś

w bocianich sejmach przedwrześniowych
w rozmowach wiatru - echo niosło
w złotych warkoczach liści brzozy
w rumianych jabłkach już dorosłą

wtuloną w stary żakiet stracha
któremu wróble spowszedniały
a może jeszcze będzie latać
powiedz mi słowo
w dwóch się zapisz


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

drachma

drachma, 6 października 2023

Ostatki

Co będzie Panie na odchodne gdy jesteś
chory na schizofrenię paranoidalną 33 stopnia
i generalnie nie musisz się podpalić
byśmy w Ciebie uwierzyli
ale unikamy wszystkiego co jest dla nas niezrozumiałe
unikamy dziwactw rzeczy wykraczających
ponad tradycje dzierżysz historie czasu
i to jest nam nieprzyjemne wisi nad nami
jak fatum czekamy na czas próby
gdy z naszej obojętności nas wyręczysz
i sam się podpalisz


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 6 października 2023

Na zapiecku fantastyki

Są stada wędrownych mrówek,
ryb, ptaków oraz szarańczy.
Urodzaj albo przednówek
i był Don Kichot z La Manczy.
.
Wielkie pragnienie wolności
ma człowiek w swojej naturze
i żadne prawo własności
nie będzie wolności stróżem.
.
To tylko bój z wiatrakami,
z potopem albo żywiołem,
podejmowany czasami
otwarcie albo pod stołem.
.
Gdzie pieniądz najlepszą bronią
przeciwko masie się zdaje.
Niszcząc nierzadko z ironią
społeczność, narody, kraje.
.
Był Marksizm i niewolnictwo.
Migracje nie są odkryciem,
a dzisiaj znów czarnowidztwo
mury chce stawiać przed życiem.
.
W hasła obrony planety,
natury oraz ludzkości
chce wierzyć i wierzy kretyn
kręcąc filmy o podłości.
.
Zła z dobrem wieczna niezgoda
w ziemskiej przestrzeni i w niebie
razem jak ogień i woda
nie mogą żyć obok siebie!
.
Kto chce pokoju granice
przesuwać palcem na mapie,
lepiej by w swej fantastyce
przenósł się daleko za piec!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 6 października 2023

A mnie po prostu nie ma.rtf

"Na taki deszcz?"

"Do mojej klatki idę. Do widzenia".

Pyta mnie

A mnie po prostu nie ma -

Bańka mdłego życia

Nawet nie starałem się przy szkicach.

Gdyby porzuciła swoje dajmoniczne rojenia

Nie drażniłaby mnie aż tak bardzo.

Wolałem stałość wschodniego osiedla

Żółtych balkonów, nijakich twarzy.

Ubrała się kiedyś w kolor rabarbaru

Niosła parasol z papieru

Tym bardziej sądziłem, że jest nicością,

Choć była jednocześnie cudem.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 1 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 6 października 2023

Na marginesie

N.N.: [na stronie] Październik na wrzosowiskach. Twoje chłodne policzki, pod lodowatym słońcem. Wnoszę, że te kilka zdań które mamy do wypowiedzenia jest zupełnie nieistotne. Lecz te pasjonujące, marcepanowe odblaski twoich rudych włosów... przez chwilę mam wrażenie że zrozumiałem ich fenomen w świetle kontekście i tak dalej odwiecznego porządku świata. Jednak dla nas, dzieci młodego stulecia, jest największą oczywistością, że nie istnieje żaden odwieczny porządek. Jakie to banalne, nieprawdaż?

[Afektowanie]: Dysharmonia uderzeń... Prawdopodobnie ze snu dusznego który uchwycony został jak w eksperymencie... W okolicach czasu gdyś tak bardzo pragnęła zrozumieć... Twoja myśl nieuchwytna wśród specyficznych kontrastów - tam za ścianą rezygnacji, do której lampy wciąż wabią nocne motyle... choć olśnienie przepada... a łagodna nicość bytu i tamten wiatr - dezorientacja i anonimowość - bezkresne cokolwiek... Są tak nowoczesne...!


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1