
doremi, 26 marca 2020
To wszystko jest niepojęte,
co się porobiło z nami...?,
nosa z domu nie wyściubisz
i nikogo nie omamisz.
Pozostaje dom wysprzątać,
niech lśni, błyszczy - przecież święta,
wszystko spryskać i odkazić,
niech się wirus nie przypęta.
Od doniesień boli głowa,
nasze życie wciąż umyka,
trzeba zawziąć się i przeżyć,
póki jeszcze gra muzyka.
Marek Gajowniczek, 26 marca 2020
Wirusowy zamach stanu?
Szela na Weselu panów?
Pomór może przejść przez mur.
Ostał im się ino sznur...
Słychać głuchy laski stuk.
Wymagany gości próg
Z trudem będzie przekroczony.
Niosą wici. Biją w dzwony.
Czapkę wicher niesie,
A frekwencja - w lesie.
Zagoniona w róg!
Marek Gajowniczek, 26 marca 2020
Kura kaczce powiedziała
"Co gęś na nią nagęgała".
Teraz sprzeciw jest indyka -
Nie podejdzie do pojnika!
Do miseczki i koryta
i w ogóle nie tknie żyta,
bo gęsiarka pachnie brzydko!
Nie zagonisz ptactwa witką!
doremi, 26 marca 2020
W trudnym - dla świata - czasie,
chwytajmy dobre myśli,
dzięki którym przetrwamy,
a może coś się wyśni...?
Stańmy naprzeciw zmorze,
co spokoju nie daje,
za nic ma kontynenty,
doświadcza wszystkie kraje...
Potrzeba wielkiej siły,
wiele determinacji,
by zmienić sposób życia,
oddać się inspiracji,
dlatego - głowa do góry !,
nie dajmy się zwariować,
gesty - cóż takie czasy,
musimy zamieniać w słowa
i
znajdzie się sposób na to
żeby rozsupłać zmysły
musimy pić coca colę
ale...
z domieszką whisky...
doremi, 25 marca 2020
Marzenia, plany idą w niepamięć,
nie mają natenczas mocy,
trzeba we wszystkim zachować umiar,
nie wiedząc czym życie zaskoczy.
Na dziś i jutro potrzeba niewiele,
nie trzeba mówić nikomu,
że byłoby gratką, wniebowzięciem,
by jak najszybciej wyjść z domu,
bo wiosną warto podglądać przyrodę,
najlepiej podążyć do lasu,
cieszyć się starym dębem lub bukiem,
gdyż nigdy nie było czasu.
Przytulić, pogłaskać kotach lub psa
dać im troszeczkę czułości,
dziecko objąć, otoczyć ramieniem
niech jak najmniej się złości.
Można by tomy - o tym co cieszy
nie trzeba mówić nikomu,
wokoło wiele cudów i piękna,
wystarczy tylko wyjść z domu...
Marek Gajowniczek, 25 marca 2020
Zagrały dzwony
Na świata strony.
Ratuj się, kto w Boga wierzy!
Czy uwierzymy
Dzieciom Fatimy
I w przepowiednię, by przeżyć?
.
Słuchać przestrogi,
Złapać za rogi,
Powalić złotego byka?
Świat pod przymusem
Nie jest Ursusem,
A Polska nie Ameryka.
.
Quo vadis, Piotrze?
Nikt Cię nie ostrzegł?
Mówiono: To tylko plotka?
To nas nie spotka...
Gdzieś w państwie środka...
Zatrzymaj się na półśrodkach?!
.
Dotkną ubogich.
Prostuj im drogi.
Nie każdy pacierz pamięta!
Świat przerażony!
Trzeba bić w dzwony!
Księga została zamknięta.
Marek Gajowniczek, 25 marca 2020
Zmutował istotny nośnik
w podwójnej spirali matni.
Pytają świat ludzie prości.
Czy czas ocali ostatnich?
Czy chociaż pamięć zachowa
poezję o Atlantydzie,
gdy nowa powstanie zmowa,
by szukać złota w Kolchidzie,
a dawny ład świata runie
i prawda o piramidzie
nie będzie nigdy poznana.
Ludźmi przestaną być ludzie?
.
Kto jeszcze, z przyczyn nieznanych
od świata izolowany
dożywa w grupie ryzyka
wieku starego tetryka -
ten czas ospały, marudny,
powinien nazywać cudnym,
gdy stosy życzeń nazbierał
i skrzynki swej Messengera
udźwignąć dalej nie może.
Chce wierszem dziękować:
...Boże!!!
... i Przenajświętszej swej Pani!
... I WAM DZIĘKUJĘ, KOCHANI!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
23 listopada 2025
sam53
23 listopada 2025
Jaga
23 listopada 2025
violetta
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta