poezja

poezja
sam53

sam53, 19 stycznia 2022

z przypadku czyli siłami natury

w milczeniu grzęzną nasze myśli
po nitkach ciszy brną w zadumę
tak jakby odtąd nawet zmysły
nie potrafiły marzeń unieść

błądząc po wnękach wyobraźni
gdzie sinusoidą światło wraca
a sen świadomie pamięć drażni
jakby chciał przeszłość z niej wyszarpać

w galimatiasie tego świata
gdzie złote myśli giną w tłumie
gdzie nikt nie sprząta nie zamiata
niezwykłość ginie - piękno później

gotowe w moment się zestarzeć
w sztuce w poezji o to chodzi
żebyś się nie bał prostych marzeń
cesarskim cięciem wiersz urodzić


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria Magdalena

Anna Maria Magdalena, 18 stycznia 2022

***

Czasem czuję, że ja to nie ja
od dawna myśli i uczucia to jakaś farsa
i chyba nic nie jest w stanie
poukładać zdarzeń tak by miały jakiś sens
czasem myślę co by było gdyby...
a może lepiej milczeć i myśleć ciszej też
to nie takie oczywiste,że ja to nadal ja
paradoksalnie uśmiecham się gdy oczy pełne łez
została tylko garstka liter i jak w sudoku brak im sensu
wbrew wszystkiemu co kiedyś miało
szukam w czarnej dziurze bez początku i końca
trwam nadal w zawieszeniu
i trochę tu
i trochę tam
rozdarta jak czerstwa bułka z wydartym środkiem.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Afrodyta

Afrodyta, 18 stycznia 2022

Przelot

Nasilone milczenie zaciska gardło,
dławi od środka, pozbawia głosu.
Wciśnięty w fotel zerka w małe okno,
samolot przyspiesza, odrywa myśli

zlewające się z rozpiętymi fregatami.
Jedne i drugie żyją głównie w locie,
odpoczywają na krawędzi, z której
przestrzeń wydaje się nienaruszalna,
pozbawiona najmniejszego ryzyka.

Odpina pas, rzeczywistość w prostokąty
i kwadraty różnej wielkości rozmywa się
lub znika pod chmurami.

Poranek odtwarza jej zapłakaną twarz,
brakujące słowa zastępuje urywany
szloch, a potem cisza.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 6 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 stycznia 2022

Muskać Tuska?

Kto się aż tak boi Tuska,
że go nieudolnie muska
bez przerwy czarnym piarem
za przebrzmiałe błędy stare
przed latami popełniane -
dawne i powszechnie znane?
Robią tylko mu reklamę
rzucając grochem o ścianę!
O wszelkim sprzeciwie w niszach -
nie ma nic? Jest martwa cisza.
TV zna "czarną robotę",
nie myśląc, co będzie potem.
Coś, co nie trafia do ludzi,
zwykłą niechęć wśród nich budzi.
Tworzy moralnego kaca
i manipulacją wraca -
wątpliwością przy wyborze:
"Jest już źle, a ma być gorzej?"


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 18 stycznia 2022

Bóg mieszka w domu naprzeciwko

Bóg mieszka
W domu naprzeciwko.

Tylko wisi nad nim
To szare niebo.

Jeszcze się widzi jak błyszczy
Jak skrzypi huśtawkami.

Albo ocenia
Budynki.

Kiedyś powiedziałem:

"Dziwnie mam skonstruowany
Ten swój mózg."

Polecił
Pojechać nad wodę.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Anna Maria Magdalena

Anna Maria Magdalena, 18 stycznia 2022

Kamień

Brak mi sił i tchu też brak
codziennie gonię by znałeś ciszy skrawek
codziennie ginie kawałek mnie
niezauważalnie ważny choć niedostrzegalny
i nawet gdy wyciągasz dłoń już nie widzę jej
a serce już nie to samo gdy ból nadal tam jest.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

Arsis

Arsis, 18 stycznia 2022

Innerspace

Gwiazdy, mgławice, spirale galaktyk, zamieniające się miejscami słoneczne układy…

Nie mam pojęcia, kto nadał im aż taki pęd…

… doskwiera mi chłód
pustego
wszechświata…

Osiadają na mojej twarzy kryształki lodu,
kiedy wiruję okrywając się skostniałymi ramionami…

Chyba umarłem, ponieważ zatrzymały się skorodowane już mechanizmy zegarów…

Rozsypują się w pył
zębate koła,
pożółkłe cyferblaty, wskazówki…

Opuszczony pokój…

Noc…

… wybrzuszają się i kurczą popękane powłoki ścian…

Łaskoczą mnie języki
zwisających tapet
z płótnami pajęczyn
i resztką wypłowiałych wzorów…

… spadają znienacka z cichym plaśnięciem u mych stóp, wzniecając obłoki gryzącego kurzu…

Uchylone
drzwi,
zamknięte…
… otwarte okna…

Zatarty w połowie niewyraźny ślad…

Odcisk palca?

… wkłuwa się boleśnie
pod paznokieć
wystająca zadra…

Chrzęst potłuczonego szkła, gruz…
… nawarstwiony przez dziesięciolecia szary pył…

Spogląda na mnie obojętnie czyjaś twarz z wiszącego krzywo portretu w zniszczonych ramach…

Czyjeś poplamione,
naddarte zdjęcie
z rodzinnego albumu…

Pusta koperta
z odciśniętą,
ubłoconą podeszwą buta…

… prócz

tego



― nic…

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-01-18)

***

https://www.youtube.com/watch?v=7SABcsrkEzE


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 17 stycznia 2022

Obowiązek outsiderski

Proszę, proszę! Jeżeli nazbyt długo milczę,
Pan Bóg ponoć umiera znów na zawał serca,
jak wstrętne ptaszysko o północy w sylwestra!
A kiedy niedaleko dzwon kościelny bije,

anioł-sanitariusz nie umie decydować…
„Nie wiem, głupcze, czy strona prawa, czy też lewa
byłaby dla sekundy, co nie mija, lepsza,
bo przyszłość jest mi znana, historia zaś – obca”.

Niechaj stateczki nigdy już się nie kołyszą.
W styczniu w środku tygodnia podpiszę na trzeźwo
umowę-zlecenie, więc w wypadku choroby

zostanę bez grosza. Pod lepką, czarną myszką
opierdala się piekło, głośno mi złorzecząc.
(Miast podkładki używam dziś Baudelaire’a książki).

10-17 stycznia 2022


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Anna Maria Magdalena

Anna Maria Magdalena, 16 stycznia 2022

Szczerość

Czasem się boję,
że ta moja szczerość mnie zgubi
myślę czuję mówię
i nie da się od słyszeć już raz wypowiedzianych słów
co ma znaczenie a co może mniej , gdy burza w mózgu dmie
Bóg łaskawy jest i wyrozumiały a łaska codziennie omija mnie
czy jako dobry człowiek nie będę tłumić żalu i do piekła trafię.
Jeszcze zanim słońce rosprostuje promyki moje usta zamilkną
cicho już i głucho , nie bez przyczyny głuchoniemych śmiech mnie otuli, jedno spojrzenie, gest jeden by zmienić nic nie znaczące dźwięki w mająca sens piosenkę cieszy.
Tylko Twoje słowa zapamiętam i te nie wypowiedziane pozostaną ze mną, cicho już i błogo a szczerość odchodzi by nowym słowom dać się narodzić.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 16 stycznia 2022

szukam drogi do domu

nie potrzebna sława a ni nic związanego
żadnych zaszczytów żadnych uwag
nie doradzaj spójrz w lustro tak właśnie wygląda sierota


pieniądze są

nie ciągnie mnie do mamony
piszę bo to jest życie

sprzedaję odrobinę siebie
rozsypuję słowa jak zboża wiosną czasem jesienią

gołębie wydziobują okruchy

karmią swoje młode
ptasim mleczkiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1