poezja

poezja
Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 września 2023

Głosujemy!

Głosujemy na partię, czy konkretnych ludzi?
Jeżeli kandydat sympatii nie budzi,
a jest przesuwany przy każej roszadzie
w kluczowej pozycji - to przeczy zasadzie!
.
Lista jest wewnętrzną partyjną umową.
Decyduje jedno przewodzących słowo.
Bywa wyróżnieniem - dowodem uznania,
jakie nam narzuca sposób wybierania.
.
Jeżeli nie chcemy wspierać opozycji,
sięgnijmy dowolnie do dalszych pozycji,
zaznaczając kogoś z pełnm przekonaniem,
źe to jest nasz wybór i to nasze zdanie!
.
Dosyć mam liderów oraz maruderów!
Wybieram osobę, nie zestaw numerów -
bez nas układanych - manipulowanych
przez system sposobów i metod nieznanych!
.
To wolne wybory! Nie musisz się godzić,
gdy inna kolejność na myśl ci przychodzi.
Nawet gdy naruszysz zręby oligarchii -
Wolność dobru służy! Nie zaszkodzi partii!
.
Element ryzyka występuje wszędzie.
Nigdy nie wiadomo, kto większość zdobędzie.
Nie należy wierzyć wyborczym sondażom.
Sukces może odnieść nie ten, kogo wskażą!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 września 2023

Sposób

Nawet w swym gadulstwie
są egzaltowani,
jeżeli w pospólstwie
nie są popierani,
a kładą na szali
swoje profesury
i ciężar medali
z pieczęcią kultury.
.
Kasty, korporacje
z aurą i karmą.
Unijne dotacje,
gdzie nie ma nic darmo -
długami handlują,
życiem oraz czasem.
Kłamią, oszukują
medialnym hałasem.
.
Na powrót do władzy
liczą nieustannie.
Pod obce rozkazy,
jeśli rząd upadnie
oddadzą wolności
oraz suwerenność.
Powrót do nicości
to dla nich codzienność.
.
W chaosie sprzeczności
przyszłość im się śni.
Skupią potok złości
w kilkanaście dni
jakie pozostaną
do wyborczej ciszy.
Żółć przepowiadaną
oglądasz i słyszysz!
.
Pokonać zgorzknienie
nie pozwoli komuch!
Jedynie sumienie
oraz spokój domu
z kobiecą rozwagą
oraz ręką szczodrą
wybiorą z przewagą
prawdę, piękno, dobro!
.
Niech lekceważenie
siły Twego głosu
nie kładzie się cieniem
na wyjście z chaosu
z twarzą i sumieniem.
To jedyny sposób!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 16 września 2023

Okno

Blade światło dnia, szarość chmur, tynków
Czas wolno płynie wśród czerwieni cegieł
Każdy dzień podobny do poprzedniego
Zegar bijący krokami tych samych ludzi

Przez mgłę oczu w podwórzu Wehrmacht
Lub Kozacy z szablą nad proletariatem
Tłumy ludzi w opaskach z Gwiazdą Dawida
Stare mury klimatem tylko dla filmu

Odjechali. Cisza przerwana krzykiem kłótni
Spraw rodzinnych, brzękiem szkła, płaczem
Przeciągły wrzask, ostatnie uderzenie
Znowu tłumy, karetka, ktoś ją wypchnął z okna

Stary zegar nakręcany wedle czasu dnia sąsiadów
Wszystko ma odpowiedni czas i miejsce
Gruby z gazetą, potem z psem, kolegami
W odwiedzinach rzędy czarnych samochodów

Płomień słońca odchodzącego ze sceny
Swąd podpalonych śmietników, ogień w szybach
Codzienne zakończenie spektaklu na wieczór
Przyjechali, gaszą, jutro też się podpali

Zamykam okno, zasypiam wraz z pamięcią
Co jutro może być inne, kiedy dni podobne?
Ludzie, będą inni ludzie przed tym samym oknem
Z twarzy. Czas płynie tak samo


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Robert Hiena

Robert Hiena, 16 września 2023

O-dur

Naprężone żałosną nutą struny
brzęczą wpojonym przez lata
fałszem.

Wpychają w usta dźwięki, których
wymówienie powoduje refluks

dopiero kiedy

muzyka zagra.

Niektórych wad nawet sam
Stradivari nie naprawi.

nikt.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 15 września 2023

piękno

dostrzegam je w twoich oczach
gdy patrzysz na coś z zachwytem
odbija się w nich jak w lustrze
i radością i smutkiem

ma swoje pięć minut
twoje moje - czy to ważne
gdy połączone z dobrem staje się uśmiechem
poezją muzyką duszy
miłością

piękno
kiedy dziecko mówi - mama
gdy spełniają się marzenia
sny
gdy budzisz się rano w jego ramionach
i bierze ciebie na dzień dobry
szczęśliwszą o jedno słowo
- kocham

piekno
harmonia i codzienność
a miałem napisać wiersz tylko o twoich ustach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Arsis

Arsis, 15 września 2023

Biała melancholia, czyli życie w epoce oszołomienia

Czemu tak się na mnie patrzysz? Zamykam oczy, otwieram… (ćwiczę zamykanie i otwieranie
powiek…)
Widzę wciąż to patrzenie nieustanne i tkliwe.
Czemu wciąż?
To patrzenie na kogoś. Na kogo?
Na mnie… — to patrzenie… Ale przecież ja nie jestem do patrzenia, więc po cóż ten wzrok
utkwiony we mnie?

Cień na ścianie, księżycowy blask…
Na ścianie drżenie liści, zarys gałęzi dębów, kasztanów…

Na ścianie utrwalony krzyk liściastego boga, co szepcze, co snuje jakąś melancholię.

Pieśń nad pieśniami
w jakiejś sennej imaginacji.

Na ścianie
odblask źrenic…

Kochasz mnie?

Wiem, że mnie kochasz, kochając w sekrecie, na jawie, we śnie…

Albo to tylko
o tobie
moje wyobrażenie…

Padam na kolana, między pustymi fotelami,
w nocy, w blasku wiszącej lampy.
Padam na kolana, na twarz, znacząc językiem wilgotny ślad między sękami dębowej klepki.

Cisza tak wielka, że aż w uszach dzwoni
i szumi wodospadem
buzującej w żyłach krwi.

Jesteś
tu
jeszcze?

Ja jestem i czekam.

Czekam, czekając, jak tylko czekać można w zakochaniu.
Nasłuchuję, nasłuchując w beznadziei kroków na schodowej klatce, tak jak wtedy,
kiedy czekałem na powrót umarłego ojca.

Kto tu idzie? Kto idzie prosto do moich drzwi?

Ty? Nie. Nie idzie nikt.

Miał ktoś przyjść, nie przychodząc wcale.

To tylko moje serce wybija rytm stalowymi kołami jadącego pociągu.

Nachodzi na mnie czerwony skaj
pustego przedziału,
siedzeń całego wagonu.

Dokąd
tak
jadę?

Do nikogo.

Jadę do nikogo, ściskając w dłoni zszargany,
poplamiony egzemplarz
„Moskwy-Pietuszki”,
Wieniedikta Jerofiejewa.

Szarpnięcie, zryw i znowu piskliwy zgrzyt hamulców…
Głuche dudnienie na drewnianych mostach, betonowych wiaduktach…

Donikąd,
donikąd,
… d o n i k ą d….

Kochasz mnie?
Pokochaj zatem, jak ta wyimaginowana Jewgienija.

Wiesz?

Wracałem wtedy z nocnej zmiany
olśniony liliowym wschodem słońca. I myślałem o tobie.

Wysłałem tak, jak tylko może myśleć zakochany w pięknej kobiecie samotny mężczyzna.

Myślałem, co robisz,
jak się czujesz, co ci się śniło…

I o tym, czy myślisz o mnie…
A, myślisz? Powiedz, myślisz?

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-09-15)

***

https://www.youtube.com/watch?v=6CUCHNao8l4


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 14 września 2023

a kiedy cię tracę

nad­szedł czas by po­znać życie
w pia­skow­ni­cy rodzą się za­wod­ni­cy
za­wsze razem w każdą po­go­dę
wspól­ne zdję­cie wspól­ne dni

szko­ła
po niej świat otwo­rem

byłeś ko­man­do­sem misje wojny ćwi­cze­nia
za­wsze spa­dłeś z nieba za­wsze bli­żej dra­bi­ny do Boga

decyzje zapadają szybko
dys­ko­te­ka i piwko co po­trzeb­ne
zdol­nym pięk­nym
po­ko­cha­ły nas ślicz­ne panny

dni pły­nę­ły swo­bod­nie ty w czep­ku na gło­wie
wi­docz­nie nie mia­łeś go wtedy
gdy auto ude­rzy­ło w drze­wo

ucieczka przed siebie
poszedłeś tą drogą

odwiedzam cię w alejach
z nagrobka ścieram kurz

łączy jasne światło


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 14 września 2023

kariera

kradną wciąż nasze talenty

kradną wciąż nasze słowa
mówią rzuć wszystko szkoda czasu

na starcie już upadasz dzięki nim
kim oni są pytasz to złodzieje emocji

człowiek młody pełen energii umiera
pod blokiem pod murem jak dawniej

weź się w sobie bo przejdą po tobie
masz pomysł dasz radę pomogę

jestem starą duszą jak panna
żyję od tysięcy lat z Bogiem za pan brat


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

violetta

violetta, 14 września 2023

Nasze randki

kiedy zatańczę w powietrzu
wyląduję w złotym dywanie

pocałuję ciebie ucichniesz
bo śpiewające ptaki odlecą

a my dwoma kasztanami
otuleni jedwabną powłoką


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 września 2023

Tin Pan Alley

Gdy wszyscy wielcy już przestali grać,
wiatr dla bogaczy spędził czarne chmury.
Nie łatwo Unii satysfakcję dać -
dyrektywom obcej kultury.
.
Nie podoba się wciąż Brukseli
twórczość lokalna - narodowa.
więc decydent się nie ośmieli
i do szuflad każe ją chować.
.
Patriotyzm ksenofobiczny
na rynku Unii źle się sprzeda
i nikt żadnym grajkom ulicznym
na Tin Pan Alley grosza nie da.
.
Wnikliwa przeto trwa selekcja
i patriotyzm jest niszowy.
Zniknął sponsoring i protekcja
i nawet Plus śmierdzi od głowy.
.
Kultura - resort jedn z wielu,
a Sztuka wiele twarzy ma
i mnóstwo odsłon, potrzeb, celów,
a gdzie się da - tam wszystko gra!
.
Wybory to już inna nuta,
a przekonania są dziedziczne.
Ktoś może kartką nosa utarł -
w niej swoje zdanie polemiczne.
.
Pozostałoby drugorzędne,
a niebezpieczne idą zmiany!
Mogą być groźme i obłędne.
Nie śpią złe czarne fortepiany.
.
W każdej kampanii są na listach
gorsi - lepsi, dobrzy - źli.
Przyszłośc nie jest oczywista.
Let it be... let it be!
.
Połóż swą czapkę pod stopami.
Dzięki niej żyje stary blues.
choć nutę przeciąga czasami -
Głosuj na dobro! Mus to mus!!!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1