8 lutego 2025
zaćmienie. w martwym punkcie.
Jeśli nie oprzesz jednej nogi poza Ziemią
nie utrzymasz się na niej.
Odyseas Elitis
nie przyjdziesz. wiem, czasy są inne;
oderwane od rzeczywistego strachu przesiąkają
innym. to co brałam za jasną stronę — pociemniało.
trzeba odtłuścić światło, zmyć niepotrzebny nalot;
spójrz,
noc ma podkrążone oczy, nie spała czekając naszych snów,
uwięzionej w próżni historii kochanków. pamiętasz księżycowy kamień?
był namiastką bliskości, przeglądałam się w błękitnej poświacie,
by choć przez chwilę ujrzeć Lunę wtuloną w półnagie ciało.
przyjdź,
mój dom sięga dalej niż droga mleczna, im głębiej,
tym wyższe zagęszczenie. świat ma więcej niż jedną krawędź.
wisimy na włoskach, otwieramy się pod wiatr; słoneczny
strąca z pękniętego nieba wszystkie obumarłe szczątki.
jesteśmy tak szczęśliwi w swoich nieszczęściach,
że przepływamy obok, od nowiu począwszy.
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro