16 stycznia 2014
Myślnik
Myślnik moich ust, ta igła bezradności, jest tak długi
jak ręka, której do mnie nie wyciągasz.
Nie ma między nami bezpiecznych słów – wszystkie grożą
zawaleniem się spalonych mostów.
Za szybami oczu zegar z pijaną kukułką
w kółko mi wybija potencjalnie ostatnią godzinę –
ostatnią szansę...
Ty jesteś okrutnie trzeźwy.
Mogłabym, gdybybym mogła, nie móc wykrztusić słowa.
Więcej: http://moriana.webnode.com/taeiseauton/poemata/
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta