
Veronica chamaedrys L, 6 lutego 2013
patrzę na ziemię z lotu ptaka kolorowe dywany o rożnych kształtach
przykuwają uwagę siłą ciężkości wprost proporcjonalną do zachwytu
głupota i pożądanie zniknęły chmury łaskoczą drażnią zaraz kichnę
na szczęście straszne ciśnienie chwytam palcami nos nie wiem dlaczego
(... więcej)
astrit33, 6 lutego 2013
Moc jest wtedy gdy bardzo chcesz
Lecz nie o chciwość tu chodzi lecz o wolną wolę.
Punkt siedzenia można zmienić, wystarczy podnieść się i ruszyć wzrok na następny obiekt, czyli przenieść swą uwagę na inną ideę w swoim życiu, a wszystko rusza wtedy kaskadowo.
wtedy każdy żeglarz (... więcej)
Redcherry, 5 lutego 2013
Kolory...
fiolety i żółcie a potem i czerwienie...
Kręci się od nich w głowie..
a okulary zsuwają się z nosa.
Bo black and white to mi gra... Bo black and white mnie nie razi...
byłem..., 5 lutego 2013
system nie umiera
zmienia garnitury
trwa
tylko niepoczęci
przez chwilę są
poza
blue eye, 5 lutego 2013
zaprzeczalnie mało dowodów mam na to
by uznać cię winnym popełnienia tej parazbrodni
okolicznością łagodzącą niech będzie fakt
iż nadal masz spojrzenie bez którego nie potrafię żyć
bezwarunkowo kochać nie przestałeś
pozwól że w zawieszeniu pozostawimy siebie
motyw pozostał (... więcej)
astrit33, 5 lutego 2013
głową muru nie przebijesz
spadłeś już z drzewa
to teraz poturlaj się do przejścia...ha
æ
astrit33, 5 lutego 2013
coż ja tam widzę
dwie świadomości, piją ze źródła wszelkiej obfitości*
jedna nabiera
druga dotyka
tak łapie oddech nowego życia
æ
sisey, 5 lutego 2013
Ryszard III zginął na parkingu. Trzystu Spartan w przejściu. Czterdziestu rozbójników pod drzwiami. Siedmiu samurajów w parszywej wiosce. Siedmiuset pięciu czerwonoarmistów z ręki pierwszego naprawdę wkurzonego Fina.
PS.
Doliczono się aż siedmiuset Samarytan.
ZGODLIWY, 5 lutego 2013
Widziałem żebraka, otoczony stadem piesków, siedział na ławce. Spał może, a może chwytał poranne słońce na twarz.
- Wszyscy choć przez jakiś czas powinniśmy stać się bezdomnymi. - pomyślałem.
Moglibyśmy wtedy dojrzeć dobro w sobie, bezinteresowną potrzebę szanowania każdego dnia (... więcej)
Wieśniak M, 5 lutego 2013
generał gniew srożył się do wojny
wyprowadzony w pole
obity niespokojny
podciąga powody szykując okropy
na pretekst zajadły
jeden gest dotyk
z zaczerpniętą krwią do czaszki cyzelując mowę
szukał słabszych punktów w obronie
jednym
( którego nie przytoczę)
gotów zaraz (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta