27 february 2014
wieje w sieni złudzeń
wychodzę z wprawy
jak z wyprawy
przez życie
i wbiegam wyjściem ejakulacyjnym
w ślepe wymiary
rozchodzą mi się i schodzą
ulice
i sedno sprawy
nie rozróżniam
wieczorów zdrady od poranków wiary
i wczesna od późna
już nie rozróżniam
wiatr się zadomawia
w liściach lipcopada
poprawiam bo tak wypada
kołnierz ostatniemu drzewu
krawat blokowisk ściska
powietrze w oka mgnieniu
krew słońca wycieka po wzorach
spod powiek przechodnia
migocą latarnie barwą wyroków
znacznie łatwiej w ten sposób
cofnąć w stronę
jutra
20 october 2025
wiesiek
20 october 2025
ajw
20 october 2025
ajw
20 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw
19 october 2025
Jaga
19 october 2025
Jaga
19 october 2025
wiesiek
18 october 2025
wiesiek
17 october 2025
wiesiek