Poetry

Kraft
PROFILE About me Friends (1) Poetry (14) Diary (6)


1 september 2013

niczym człowiek

czasami sobie pozwalam na przeszczep
szalonych myśli wizjami nibylandii
z lekkością ptaków
wznosząc głowę ponad nieśmiertelny mur

niepodobny do miasta buszuję w zieleni
tętno płynie wtedy początkiem lipca
łanami zbóż ubrany jedynie w płaszcz
w kolorze nadziei szukam na wskroś

dźwięków fortepianu ukrytych w kłosach
miłości zaplątanej w niezapominajki
ewolucji przesłań spotykanych we śnie
ciebie
która delikatnie aczkolwiek z premedytacją
naruszasz równowagę nocy

a potem
potem to już jest jak zwykle
pomyślane drogi jedynie niepokojem
Eloi Eloi lama Sabachtani
krzyczę wniebogłosy

świat jest taki bezczelny
ekranizuje niechcianą natychmiastowość
i znowu stąpam po ziemi
jak czarno-biały anioł

pazurami uczepiony nieba




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1