20 september 2014
wsobnie
światło w szparze drzwi parzy podłogę
klamka nasłuchuje szelestów z korytarza
klucz szczelnie przysłania otwór zamku
wtulona w cień cisza
dzwonek u wejścia podnosi kurtynę
kamienna posadzka nie zaskrzypi
kląśnięcie odrywanej podeszwy
stukot obcasów ściana na bezdechu
czekanie na reflektory
milkną kroki scena emanuje pustką
oszczędny scenariusz
wstyd przyznać się do nienowoczesności
2 october 2025
wiesiek
2 october 2025
wiesiek
2 october 2025
ajw
1 october 2025
ajw
1 october 2025
ajw
28 september 2025
Jaga
28 september 2025
absynt
26 september 2025
wiesiek
26 september 2025
wiesiek
24 september 2025
wiesiek