3 june 2018
W krzywym lustrze Twardowskiego
Zagranica wygrywa wszystko.
Sądy swoje wydają wyroki.
Nie ma wsparcia daleko i blisko.
Pan Twardowski wziął się pod boki.
Hulajdusza festiwal szykuje.
Anastazja wróciła do dworu.
Rząd wśród dzieci, a sejm urlopuje.
Nie brakuje dobrego humoru.
Bez różnicy, zakonnym i świeckim -
podobał się prezydencki taniec.
Plebiscyty! Kochajmy pieski -
Czy rasowy, czy nawet mieszaniec!
Sztuka zysku szuka na ulicy,
a zysk czeka na wyborczej liście.
Czy jest jakieś światełko w ciemnicy?
Mnóstwo pytań jest oczywiscie:
Kto wytrzyma pod obcasem,
kiedy obok sztuczka kusa?
Strzała w piętę trafi czasem,
gdy zbyt wielka jest pokusa.
Karczmę tylko bufet trzyma
i żydowskie przywileje.
Nikt nie może się powstrzymać.
Nikt nie widzi - Źle się dzieje...
Przed wszystkimi ukrywano,
jak ten zajazd się nazywa,
aż ugięło się kolano,
gdy diablik karty odkrywał.
Cyrograf przegłosowano
i nie pojawił się sprzeciw.
Nie jest tak, jak planowano:
Miał być "areszt na waszeci"?
Wiele miesiączków uciekło,
każdy się czekaniem znużył.
Ktoś z nas chciał czarować piekło,
ale piekłu się przysłużył!
Siła złego na jednego!
Czort za kołnierz go ucapił?
Już tak myślał, lecz nic z tego!
Akt do konsultanta trafił!
Diagnozy nikt nie przeczyta.
Tam nie sięga moc czartowska.
Na zwolnieniu jest... i kwita!
Co z morałem? ...Wola Boska!
W krzywym lustrze Twardowskiego
rzeczywistość się odbija,
ale nie ma tego złego...
nadchodzi kryzys... i mija.
A rym w duszy pozostaje,
jak wszystkie drogi do Rzymu.
Nie znają ich inne kraje.
W uśmiechach zabłądzi przymus.
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)