11 march 2017
Madagaskar
Nie będzie opamiętania pod żadnym dywanem,
tylko odgłos rozrywania i szarpania planem.
Zresztą, wcale go już nie ma. Została osłona.
Był za drogi. Są buldogi. Wkrótce się przekonasz.
Rozerwali kolonializm. Przepili go w szynku,
a pieniądze fałszowali i prali na rynku.
Niewidzialne mieli ręce. Wirtualne kwoty.
Zagarniali więcej, wiecej! Nie było roboty.
Garnuszek już był za chudy i powstał dylemat.
Ruszyły zgłodniałe ludy, a dla wszystkich nie ma.
Ani wody, ni przeszkody, ni dobra mamusia
nie powstrzyma fali młodych. Kryzys nadejść musiał.
A nad Wisłą wszystko prysło. Ludzie przeciw stali.
Wiedzą czym jest niezawisłość i czym kolonializm.
Chcieli dać nam Madagaskar woleliśmy własne.
Spadła dobroczyńców maska. Granice są ciasne.
Biedę wzięła emigracja. Runęły fabryki.
Fałsz i pseudodemokracja zgniotły statystyki,
a kraj z roli i niedoli wolno się podnosił.
Chociaż nacisk Unii boli. Obcych nie zaprosi!
20 november 2025
wiesiek
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
wiesiek
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw
18 november 2025
wiesiek
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek