3 june 2014
Dziwna wojna
Świat popatrzył w ten zakątek Europy,
w którym Rosja znów rozpycha się łokciami.
Tam, gdzie bieda i siermiężne chłopy
zapragnęli, jak przed laty, być panami.
Te pragnienia zawsze rodziły kłopoty.
To zabory czynią silnych mocarstwami,
a nie żadne innowacje, handel, popyt,
tylko przemoc, którą wwozi się czołgami.
Na nic wówczas są układy i sojusze.
Konferencje, deklaracji i podpisy.
Propagandą i medialnym animuszem
nie zapewni się spokoju dawnej ciszy.
Na granicach w których płoną rewolucje,
żaden kordon polityków cię nie zbawi.
Trzeba chyba przypominać siostrę Łucję.
Przepowiednie jej przeczytać, co w nich prawi.
Każde sankcje powodują inne sankcje,
a reakcja zwykle równa się reakcji.
Trudno wtedy zachowywać elegancję
i zasłaniać się wzorcami demokracji.
Przeżyliśmy już Monachium i Benesza.
Widzieliśmy już Anschlussy pokojowe.
Wydarzenia wciąż się mnożą. Czas przyspiesza.
Jedna rada - przygotujmy się na nowe.
Kilkanaście lat trwa wojna "z terroryzmem",
a jej końca jakoś nikt nie zapowiada.
Przeciwników porównuje się z faszyzmem.
Straty skrywa. O zamiarach opowiada.
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
wiesiek
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek