3 february 2014
Katar
Namnożyły się dziwne mikroby.
Miałem dobrych kolegów paru.
Przechodzili najcięższe choroby,
a umarli z powodu kataru.
Medycyna ma swoje sposoby.
Wyprowadzi z udaru, zawału,
a problemem są dziwne mikroby.
Głupio umrzeć z powodu kataru.
Coś z powietrza wciągamy w swe nozdrza.
Przynosimy z tramwaju, z bazaru.
Potrafimy się o tym wymądrzać.
O domowym leczeniu kataru.
A on w końcu nas kładzie do łóżka.
Spływa sobie spokojnie w oskrzela.
Taka mała nieszkodliwa stróżka,
a powali jak jasna cholera.
Suchy boli, a mokry zatyka.
Łzawią oczy i głuchną uszy.
Dopaść umie dobrego medyka.
Nonszalancji potrafi oduczyć.
Dawno znana infekcja grypowa,
ptasia, świńska lub zmutowana -
bywa zimą jak plaga światowa.
Chęć do żartów zabrała mi z rana.
Katarzyna się z Brzechwą wciąż plącze.
Terpentynę stanowczo odradzam.
Wiersz napiszę. Komputer wyłączę.
Pójdę leżeć. Dłużej nie przeszkadzam.
18 july 2025
wiesiek
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek