29 january 2014
Dziad z lirą
Chodził dziad z lirą w obłędnym kraju
i tęskne pieśni śpiewał o Bogu.
Prostak pieniądze składał w Seraju.
Drażnił go widok włóczęgi w progu.
Psy kazał spuszczać. Z kijem słał sługi.
Bał się tej pieśni. Nie znosił nuty.
Takich pieśniarzy nie było drugich,
ale pieniądzem świat był zepsuty.
W krąg grzmiały beczki jak tarabany
zagłuszające śpiew i modlitwę.
Potokiem krzyku w pianie reklamy
media polszczyźnie wydały bitwę.
Znały więc dziada drogi piaszczyste,
zgubione wioski, zaspane sioła.
Wciąż pamiętały pieśni ojczyste.
Słuchaczy pieśniarz miał dookoła.
Łza się niejedna z oczu toczyła
i serca drżały wielkim wzruszeniem,
gdy się melodia dawna zjawiła.
Dobro już było tylko wspomnieniem.
Tylko westchnieniem i pamiętaniem.
Tylko różańcem z Radiem Maryja.
Zamknięciem w domu. Oczekiwaniem,
że pieśń powróci - dzisiaj niczyja.
Wieść się rozniosła niepokojąca,
że wkrótce lasy będą sprzedane.
Dziad już nie będzie swej struny trącał.
Błądzenie będzie tu zakazane.
Ekrany staną w autostradach.
Kamery będą strzegły poboczy.
Nie będzie mowy o żadnych dziadach
Strażnik im zaraz proces wytoczy.
Lira zawiśnie w muzeum sztuki
tuż przy zbolałym Panu Jezusie.
Pieśń może będą pamiętać wnuki,
nim nowa mowa rozgości tu się.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek