20 january 2014
Bal w oficynie
Dzisiaj w Pekinie
bal w oficynie.
Chłopak całusa skradł dziewczynie.
Ona zwinęła mu sto złotych.
On nie wie o tym.
W porządku jest!
Przyszedł pan Darek
i chłopcy z Marek.
Przywieźli buteleczek parę.
Trzęsie się cała oficyna.
Dom jak rodzina.
W porządku jest.
Każdy wie swoje.
Lecą przeboje.
Nikt nie odróżnia: Twoje - moje.
Dzisiaj w Pekinie jak w rodzinie.
Co się nawinie.
To twoje jest!
Wkurzył się Darek.
Ktoś przebrał miarę
i wyszły rozliczenia stare.
Sie należało - nie za karę,
lecz za fujarę.
I fajno jest!
Ktoś się dobija!
To policyja,
a na podwórzu cała chryja.
Jezus! Maryja! Gość drze ryja.
Policja zwija.
Wszyscy w a...rest!
14 march 2025
wiesiek
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
jeśli tylko
14 march 2025
ajw
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka