6 december 2012
Bez pożegnań...
Bez pożegnań. Bez przytuleń.
Czując tylko biedy dotyk.
Jaś ostatnią brał koszulę
na galery Europy.
A jak ruszał król do Unii.
i z kraju wywoził złoto.
Wszyscy byli z niego dumni.
Oddawali chleb z ochotą.
Nie martwili się w ogóle,
że wkrótce wyjadą chłopy.
Pozostaną dzieci z bólem.
Wielkie długi i kłopoty.
Niezbyt równo dzieli pulę
szczodrobliwość Europy.
Wielkie zyski liczą króle.
Trumny częściej liczą chłopy.
Nie powiedzą nic w ogóle,
lub wskażą winę głupoty.
Król wciąż pozostaje królem,
a przed Bogiem klęczą chłopy.
Bez pożegnań. Bez przytuleń,
a często nawet bez krzyża.
Zapominać każą króle.
Ziemskiej władzy nie ubliżać!
Pan Jezusek się pochylił
słysząc ciągłe dzieci łkanie.
Ziemska władza bliska chwili.
Wkrótce moje panowanie!
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt