14 november 2012
Nie pozwolę!
Nie pozwolę żadnej pale bić swojego wnuka
i sposobów na brutalność na pewno poszukam!
Nie pozwolę go poniżać, zakuwać w kajdany!
Znajdę sposób na sprzedajnych i wynajmowanych.
Nie pozwolę złamać chłopca! Zabrać mu nadzieję.
Żadna podłość - swoja-obca przede mną nie zwieje!
Nie pozwolę jej powtarzać Grudnia i Poznania!
Ścieżek zdrowia, żadnych gazów, żadnego strzelania!
Precz z komuną! - sam wykrzyknę. Raz sierpem! Raz młotem!
Nie pomoże? - Numer wytnę! Położę pokotem!
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma