12 september 2012
Deszczyk
Moczy, siąpi, kapie, chlapie,
po dachówkach, po okapie.
Jakby z nami chciał pogadać,
zamiast przyzwoicie padać.
Dawno nie był już w Warszawie.
Wisła płytka. Wyschła prawie.
Wyglądały deszczu rynny.
Teraz cieszyć się powinny.
Westchnęły tylko cichutko,
bo pan deszczyk padał krótko.
Pokropił tylko. Nakapał
i na Siedlce gdzieś poczłapał.
Lub dalej - do Terespola,
a tam lasy, a tam pola
zleje już nie tak, na niby,
by się pokazały grzyby.
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt