21 march 2015
sutenerzy z bożej łaski! ~ czwarty rozdział
gdy ciepło, nie tylko nadzieja umiera piękniej; wiara też!
ciepło jest takie dobre, gdy odbiera
resztki wiary w los byle jaki i uczucia,
by było którędy uciekać z resztek życia
nawet drzwi i okna dla śmierci otwiera
~Slawrys
Prawo-prawem, przepisy-przepisami, a hierarchia ma swoje potrzeby i tradycje
i obyczaje w patologicznych układach społecznych. Ten dzień nie był w Sławka życiu
pierwszym, gdy był pod wpływem środków psychoaktywnych szkolony do misji religijnej
i szkolony do wykonywania poleceń hierarchów niezgodnie z własną wolą;
tak było od 5 roku życia.
Paradoks ich misji i szkoleń polega na totalnym zaprzeczeniu ich oficjalnej propagandzie,
gdy chodzi o obyczaje; nie ma żadnej miłości bliźniego jest tylko wyrachowana wojna
psychologiczna i fizyczna (w sensie walki wręcz vel z użyciem broni). Choć u nich dręczenie
psychiczne jest tak dopracowane od wieków, że nie muszą używać siły .... wystarczą narkotyki,
opary toksyn i psychoaktywnych środków i jest raj na ziemi dla religijnych zboków, zniszczą
każdego kogo chcą.
Dlatego, gdy wyszedł z pierwszego szkolenia od super-plebana; długi czas
błąkał się (skutek oparów narkotyków) zanim jego świadomość odzyskała formę i zaczął
podejmować własne decyzje i mógł iść do internatu.
Niestety kolejne dni to był koncert paranoi z udziałem hierarchów i kacyków. Wszyscy wiedzieli
o szykowanej misji i odwiedzali go i wprowadzali w trans i wypytywali o plany sekty i dodawali
własne informacje i własne polecenia.
Czasem im większe zadupie tym trudniej ukryć się przed ludźmi; jedynie
przyroda pozwala zapomnieć o systemie i o potrzebach stada. Tak też nastają takie
chwile gdy patrzysz przez okno i widzisz tylko piękno i dobro świata przyrody.
Ale i tu są drogi, i ścieżki, i ci co wypełniają każdy miejsce sobą ... i tak przyglądał się
Sławek osobie zbliżającej się do internatu, tak! z daleka robił wrażenie kacyka sprzed dwóch
tygodni ... ale im więcej szczegółów widział wraz z jego zbliżaniem się, to przypominał sobie
słowa kacyka: przyjdzie do ciebie mój brat; poznasz go bez trudu; uzgodni z tobą wszystko.
Mijały chwile i nastała ta co trzeba, puknięcie do drzwi i wchodzi kacyk:
- cześć! ... burknął wyniośle, nie przypominał swojego brata głosem i charakterem, o ile
w tamtym było człowieczeństwo w zachowaniu, ten reprezentował rasową mendę religijną
- cześć Piotr! siadaj ... wskazał mu gestem ręki miejsce przy stole
- skąd znasz moje imię? ... warknął wyniośle
- twój brat mówił że przyjdziesz ... spokojnie odpowiedział
- spotkałeś się już podobno z super-plebanem? ... niby pytał choć raczej stwierdzał, może
oczekiwał potwierdzenia
- ba! bo to tylko z nim ... ironicznie uśmiechnął się Sławek
- nie będzie ci tak do śmiechu jak dokończy się misja jaką masz; chcesz ulżyć
cierpieniu to się podporządkuj ... burknął i kontynuował ... masz uszkodzone kręgi; grozi ci paraliż,
przez takich jak ty płacimy podatki i dostajecie zasiłki za nic, albo się powiesisz albo
podporządkujesz ... intonacja słów była jednoznaczna ... możesz się nam przydać do walki
o legalność marihuany jako lek przeciwbólowy i do przemytu narkotyków ... patrzył na niego
z pogardą
- a co jeśli nie? ... patrzył teraz on pogardliwie na Piotrka
- to już wiesz, ożenisz się od nas z dziewczyną; odbijesz ją naszemu kumplowi i będziesz miał z nią
troje dzieci; teraz cwaniakujesz bo jesteś sierota i nienawidzi cie wyrodna matka i nie masz nikogo
i nic do stracenia; a tak będziesz miał co do stracenia ... burknął ... nigdy nie zobaczysz swoich
dzieci; zniszczymy cie i wyszydzimy na cały świat, a ktoś inny będzie dla nich Tatom i dobrym i przy
nich!
- ciekawa oferta! szantaż! straszenie! ... rozgoryczony patrzył na rozmówcę, przypomniał sobie
plebana i słowa o ślubie i rozwodzie zaplanowanym przez klechy z sekty; ale skoro będzie
na tej misji na zachodzie i za oceanem to chyba wszyscy nie są tak pojebani jak ci tu;
jeszcze w myślach rozważał; może się uda uciec z ich macek.
- nie uda ci się! ... uśmiechnął się szyderczo, wyczuwając o czym myśli ... wszędzie są tacy jak my;
najpierw podstawimy cie do Warszochlewki naszym w TV i w mediach, zrobimy cie radykałem
religijnym i wystawimy do rywalizacji jako naszego, tamci na-szprycują cie narkotykami, powiesz
co każę, oni to nagrają i ogłoszą na cały świat ... szydził ... nikt ci nawet ręki nie poda ... kpiąc
mówił i śmiał się ... z pieniędzmi i po cichu każdy głupi sobie poradzi w życiu; a my nigdy
nie dopuścimy do tego byś miał dom, miłość, pieniądze ... szyderczo cedził każde słowo Piotrek
- skoro tak stawiasz sprawę; mogę bojkotować każdą formę rywalizacji jaką wymyślicie ... starał się
dostosować ton głosu do rozmówcy
- i co z tego ... parsknął śmiechem ... na jeden fiks, w ten sposób cie wyeliminujemy z dobrego życia
i nigdy nic nie osiągniesz ... kontynuował szydzenie ... a nam o to chodzi: rywalizacja i zwycięstwo,
tylko to się liczy i to by tacy jak ty nic nie mieli do śmierci
- a jak powiem jak to organizujecie i powiem prawdę o szykanach i o tym jak organizujecie
"ustawkę" by wygrać rywalizacje? ... ironicznie spytał Sławek
- no tak! ... ryknął już śmiechem ... i co? pójdziesz na milicje? i co im powiesz?
co? do klech? do której religii? wszędzie cie wyszydzą i oleją ... szydził na całego
- czyli szykuje wam „sprawdzam” ... skrzywił się trochę z żalem ... nie wierze by wszędzie był
system taki sam ... tu rządzicie i macie wszystkich w kieszeni to fakt, ale są i normalni ludzie ...
mówił z powagą i nadzieją ... zrobię wszystko by wam psuć intrygi i „ustawki”
- nie dasz rady ... znów szydził Piotrek ... trans hipnotyczny jest silniejszy od wolnej woli ... kpił ...
a myślisz czemu cie klechy wytypowali? nie masz szans ... roześmiał się
- czyli tym bardziej powiem wam NIE i nie podporządkuje się i nie pomogę dobrowolnie w handlu
narkotykami i świadczeniu że są lekiem ... uniósł głowę i intonacje słów
- hahaha ... roześmiał się kacyk ... powiem ci to na przykładzie feministek; one chcą rywalizować
i wygrywać z mężczyznami a zwłaszcza z radykałami; jeśli cie wystawimy i będziesz bojkotował
rywalizacje z nimi to one tym bardziej cie wyszydzą i zniszczą bo gwarantujesz im wygraną i bezkarność ... śmiał się i równocześnie wyciągnął coś z kieszeni i po chwili dmuchnął jakimś
proszkiem w twarz Sławka; on po chwili odleciał, a kacyk zaczął go wypytywać i programować
tak jak plebani.
Z czasem zaczął się wybudzać z letargu, wracały do świadomości wspomnienia.
Śmierć Taty, szyderstwa sekty, ich intrygi, twarze i słowa przewalały się w ekspresowym
tempie. Pogrzeb, i czas wcześniej ... ostatnie słowa Taty:
pomścisz mnie jak im zepsujesz te intrygę.
- może byś przekazał pozostałym sektom, by mi przestali aplikować za plecami te narkotyki
bo w końcu nici będą z tej misji jak mnie wcześniej wykończycie ... próbował zażartować
- nie cwaniakuj ... skrzywił się Piotrek ... jesteś i tak monitorowany przez konowałów z WKU
i przypilnują byś trwał i byś jak najdłużej wegetował; a to co ci podajemy to coś innego,
możesz być spokojny, nawet nie ma tych psychotropów w bazie danych medycyny ...
kpiąco się śmiał
- nie wiadomo czy bimbrownicy i ci od alkoholu zgodzą się oddać wam rynek ogłupiania
ludzi marihuaną? ... rzucił pytaniem Sławek .. to też wpływowa i potężna grupa bogatych
handlarzy ... stwierdził spokojnie
- to nie ma znaczenia ... odparł ... wszystkie religie i tak stosują próbę czasu i inne próby jako
element tradycji; musi się wejść w nałóg i wyjść z niego by udowodnić silną wolę ... ze
spokojem mówił Piotr ... zwyczajnie na marihuanie jest najwyższa przebitka i najłatwiej
ogłupiać psychicznie ludzi, na głodzie więcej jest w stanie zrobić ofiara i łatwiej wprowadzić
w trans ... szyderczo się uśmiechnął
- czyli muszę wspiąć się na wyżyny możliwości by się wam przeciwstawić ... pokiwał głową
Sławek ... a jeśli w rządzie i w milicji nastąpią zmiany i przeciwstawią się wam? .... spytał
ot tak dla zbadania wątku
- nie ma takiej możliwości ... roześmiał się ... robimy usługi dla rządu i milicji i zwyczajnie
zażądamy ciebie jako zapłaty ... ryknął śmiechem.
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma