Czarek Stawecki, 28 december 2012
Nie jem, nie piję,
tęsknię i żyję.
Nie wiem, nie słucham,
walę, nie rucham.
Nie widzę, nie słyszę,
sapię i dyszę.
Czekam, przeglądam,
myślę, przeciągam.
Pytam, nie szukam,
biegam i pukam.
Wkładam, wyciągam,
chodzę, zaglądam.
A Ciebie ani śladu.
Ty pieprzony dziadu!
Czarek Stawecki, 4 january 2011
Kiedy Ty chrapiesz
Ja gapię się smutnie w TVOkno
Kiedy ja chrapię
Ty budzisz mnie nagle nicniemówieniem
Gdy ja pracuję
Ty zapominasz o spontanicznej miłości do mnie
Gdy Ty pracujesz
Ja zjadam paznokcie z niecierpliwości
Jak ty gotujesz
Ja zjadam wszystko po domowemu z uśmiechem
Jak ja gotuję
Ty patrzysz z grymasem na wykwintność jak francuski piesek
A kiedy mówię, że kocham
Ty nic nie mówisz – milczysz wymownie, omijasz temat
A kiedy Ty kochasz…
Kiedy?
Czarek Stawecki, 17 september 2011
Gdzieś tam serce moje,
ukradzione bije,
nad nim dłonie Twoje
- póki są - ja żyję.
W ciemnych korytarzach
widzę bladą twarz Twoją
uwiecznioną w obrazach
i posągach - póki jestem - stoją
Z myśli wyrwać Cię nie umiem
trzęsącymi dłońmi
zdarzyłeś się raz - tego nie rozumiem
skąd łza w oku i pot na skroni
Źle nam było w dobrobycie
dobrze razem choć osobno
Każdy płakał w ręce skrycie
tworząc miłość trudną, chłodną.
Czarek Stawecki, 23 september 2010
ona zagniata ciasto
z głową w maszynie do chleba i papierach
po sufit numery liczby cyfry wyliczanka
on zbija deski rdzawymi gwoździami
w błyszczącej tafli laptopa i uchem
na słuchawce korporacji
zegar rozciąga dobę do nieskończoności
na mycie, czesanie, makijaż, ubranie, korki, lunch, kawę po tysięczny raz
na korki, na dzieci, na szybki obiad, na pracę po godzinach, na pracę w
domu, na kochanka, kochankę, szminkę na kołnierzyku, na buzi dla dzieci,
na odrabianie lekcji, na pranie, prasowanie, wizytę koleżanki, piwo z
kolegami, kłótnię małżeńską i odjechany perwersyjny seks na pogodzenie,
na prysznic i kąpiel, na czytanie książki, telefon do rodziców,
układanie puzzli, poprawienie poduszki, zaśnięcie i wstanie.
kochanie zmieniło formę
w napis na lodówce
tęsknienie zamknęło się
w sms ktc :*
Czarek Stawecki, 28 october 2011
Stałem się kometą
Gdy oddałem serce Tobie
Trzymasz je w swych gwiazdach
Gdy ja krążę sobie
Raz na tysiąc wieków
Patrzę w Twoje gwiazdozbiory
Muskam swym ogonem niebo
Zmieniam swe kolory
Wyrwać się nie mogę
Z przyciągania oczu twoich
Wciąż przemierzam jedną drogę
Spalam się wbrew własnej woli
Czarek Stawecki, 21 december 2011
Zakochałem się szybko,
kiedy rozstaliśmy się pierwszy raz - kochałem Cię,
moje serce pękało codziennie bo - kochałem Cię,
kiedy wróciliśmy do siebie - kochałem Cię,
moje serce pęczniało codziennie bo - kochałem Cię,
kiedy Cię zostawiałem - kochałem Cię,
i mimo, że nam nie wychodziło - kochałem Cię,
i mimo, że kocham Cię nadal
nie rozumiem dlaczego nie umiemy być razem.
Czarek Stawecki, 6 march 2012
...a jeśli serce
wyrwane z mej piersi
pod nos Ci podstawię
na złotej tacy
kochać mnie będziesz
tak samo jak wczoraj?
...a kiedy powiem,
że Twoje słowa
nic już nie znaczą
w blasku jutrzenki
pragnąc mnie będziesz
tak samo jak jutro?
...a gdybym palcem
nie dał pozwolenia
nie dotknął skóry
ciepłej z uniesienia
oddawać się będziesz
tak samo jak dzisiaj?
Czarek Stawecki, 10 november 2012
był pan na py i pan na ty
i paru panów na my i my
i był też raz pan na dy i zy
robiliśmy rzeczy na ćy i fy
i na sy też było coś tam i tu
nie było nic stety na ży i wu
mówili mi słowa na ly i o
a ja im tylko, że yy że no
że ry i że dy i że ji i ny
hy się nie dało bo by i cy
lecz w głowie już tylko ky i gje
bo oni już nie chcą i ja też nie
Czarek Stawecki, 17 september 2011
Ty mnie zostawisz
dla Piotra Michała Andrzeja lub Maćka
przestaniesz kochać
całować w czoło i się odprzytulisz
w głębokiej nocy
owiniesz swe ciało
i staniesz się lodem ciemności
na dystans gwiazdy a na wyciągnięcie ręki
zamkniesz za sobą portale czucia
i zetrzesz jak grafit wspomnienia
zobaczę twarz Twoją jak z porcelany
na starym obrazie na strychu
Czarek Stawecki, 10 may 2012
Człowiek ma dwie nogi,
By biec do swojej miłości.
Ma dwie ręce,
By miłość swą przytulić.
Ma dwoje oczu,
By miłość swoją dobrze widzieć.
Ma dwoje uszu,
By dobrze miłość usłyszeć i zrozumieć.
Ma dwoje płuc,
By miłość swą czuć.
Ma jedną głowę,
By wspólnie marzyć i planować.
Ma jedną wątrobę,
By wspólnie zapijać smutki,
Ma jeden żołądek,
By wspólnie jeść.
Ma jedne usta,
By móc wspólnie się całować.
I ma jedno serce,
By móc wspólnie kochać.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik