10 november 2011
Naprawdę
O sztucznym poranku
Sztucznie zabijam
Sztucznym młotkiem dłoni
Sztucznego koguta
Jak lalka otwieram oczy
Ubieram papierowe ubranie
W plastikowe buty wkładam stopy
I zjadam drewniane śniadanie
Na niby rozmawiam z ludźmi
Sztucznie patrzę przed siebie
Sztuczne kwiaty kupuję w kwiaciarni
I foliową drogą sztucznie idę
Gumowy pocałunek wymieniam z dziewczyną
Za szklane dłonie łapiemy się sztucznie
Papierowych słów używamy w rozmowie
I spacerujemy po wstędze Möbiusa
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
11 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga
8 september 2025
ajw
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw