3 january 2011
chciałem
widziałem jak płakałeś
ukradkiem zbierawszy stalowe łzy
łkałeś jak dziecko
cichcem w otwarte dłonie
słyszałem lekkie żale Twe
szeptane w ręce i w koc
jak modlitwa do nicości
błaganie o coś tam, że coś
i oddech Twój płytki
jak suchy strumień
krótki i urywany
i ciszę błagalną
z niezrozumienia sytuacji
chciałem cię przytulić
12 november 2024
0002.
12 november 2024
1211wiesiek
11 november 2024
1111wiesiek
11 november 2024
0001.
11 november 2024
I Don't KnowSatish Verma
10 november 2024
You've Already Gonesteve
10 november 2024
1011wiesiek
10 november 2024
Zasuszyły się.Eva T.
10 november 2024
In My PaintingSatish Verma
9 november 2024
Jesień....kalik