17 february 2012

+++

umieram kawałek jak
dżdżownica budzę
się i brakuje
kolejnego segmentu
w moim podłużnym  
wijącym się ciele
systematyka mojego
umierania przeraża 
nawet mózg który
jest na szarym
końcu co rano budzę
się i umieram
kawałek po kawałku
zapominam że kiedyś
długość ciała mieć
mogła jakiekolwiek
znaczenie zwłaszcza
dla nas umierających
kawałek


number of comments: 7 | rating: 7 |  more 

issa,  

Śmierć w liternecie najczęściej pokazywana jest jako niewymagająca celebrytka. Nie zagraża jej żadna konkurencja i wystarczają pochlebstwa z czczej egzaltacji lub piętrzenia banałów. I z tego punktu widzenia Twój wiersz przedstawia się korzystnie, jako bardziej zdyscyplinowana, inteligentniejsza postać hołubienia celebrytki. Tyle że sama śmierć tak naprawdę nie ma nic specjalnie ciekawego do powiedzenia: bez względu na postać pieprzy w kółko o tym samym. Ciekawe są dopiero jej rozmowy z życiem. Którego tutaj nie ma. Dobrego.

report |

somebody man,  

dzięki issa:...pieprzy w kółko o tym samym... jej rozmowy z życiem... myślę że da się coś z tym zrobić

report |

issa,  

wiesz, wydaje się, że warto próbować jak u Dylana Thomasa: "nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy..."

report |

somebody man,  

piękna fraza. próbować trzeba-tyko to nam pozostało.a może coś więcej?

report |

issa,  

a może czasami i coś więcej:) tu jest całość, jeśli masz ochotę może http://www.poema.art.pl/site/itm_10658_nie_wchodz_lagodnie_do_tej_dobrej_nocy.html

report |

somebody man,  

dzięki za całość-obłedna

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1