Poetry

Mateusz Hess
PROFILE About me Friends (5) Poetry (35)


Mateusz Hess

Mateusz Hess, 18 june 2013

Niebo

Życie to inaczej niebo,
każdego poranka świeże,
każdego wieczoru piękne.

Życie to takie słońce,
zawsze tak samo proste,
zawsze tak samo daleko.

Czasem wiatr czesze
chmury- cichy artysta,
by potem niszczyć ziemię.

Niejedna wściekła burza,
niejedna tęczy szarfa,
a ten sam błękit nieba.

Życie to inaczej niebo,
co kocha śmierć i noc,
bo chce zacząć nowy dzień.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 10 march 2013

a to tylko moje pióro

bo każdy jest podobno inny
jak każda w portfelu złotówka
każdy podobno ten sam

jak drzewa na rozstaju dróg

mówią że nic się nie powtórzy
tylko ślepi głupcy z nibyoczami
bo każdy pocałunek ten sam

w szepcie naszych piór

mówią że na ich skinienie
usłyszysz wiatru płacz
i szczęścia chwil tych szept

a to tylko moje pióro

bo każdy jest podobno inny
jak każda w portfelu złotówka
każdy podobno ten sam

jak drzewa na rozstaju dróg


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 7 march 2013

randka

dziś moje oczy jak dwie panienki
poszły na randkę
ale  nie z byle kim

przywdziały suknie wieczorową
tą wykwintną
tę czerwoną

użyły najdroższych perfum
niewyczuwalnych
innym oczom

dziś moje oczy jak dwie panienki
flirtowały długo
z chusteczką długą

białą

a że związki lesbijskie niestety
w tym kraju
nie mają przyszłości

toteż moje oczy rzuciły chusteczkę
podarły na strzępy uczucia czyste
i dały jej kosza wprost do kosza

wysługując się ręką


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 5 march 2013

Może

Co się dzieje
gdy się Bóg uczłowiecza
a człowiek ubóstwia?

Może wtedy
właśnie myślisz że wódka
da ci ukojenie?

Może wtedy
właśnie w dawnej Jerozolimie
dźwiga krzyż zbawiciel?

Może nie...

Bo każde słowo
to twoje ubóstwienie
Boże uczłowieczenie.

Bo Bóg zniża się
z miłości
człowiek ubóstwia

gdy nie ma co robić...


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 16 february 2013

płacz mojej duszy

czy człowiek głuchy
usłyszy szelest śmierci
czy człowiek ślepy
zobaczy jej twarz

czasem myślę
zrywając złote jabłka
czasem myślę
spotykając Tatanosa

czy dzisiaj człowiek
głuchy otworzy uszy
a niemy rozplącze
język a oczy otworzy

ślepy na bliźnich biedę
czasem ścinam złotą
jabłoń czasem grzeszę
omijając Tatanosa

a może po prostu
trzeba inaczej
myśleć gdym głuchy
na płacz mojej duszy


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 15 february 2013

confiteor

spowiadam się siostro spowiadam się bracie
myślą was policzkowałem mową łaskotałem

spowiadam się ojcze pełnię obowiązek
bo ja uczynkiem podciąłem skrzydła

moje marzenia od dziś są nielotami
jak prokurator skazują za zaniedbanie

ale jestem leniwy nie biję się w piersi
tylko błagam Najświętszą Dziewicę

żeby nie modliła się za nas na darmo
i tak za tydzień powiemy to samo

spowiadam się siostro spowiadam się bracie
bo jestem zbyt leniwy by policzkować myślami

mowa moja jest jak palec Boży karząca
a wiara bez uczynków podobno martwa

ojcze tylko proszę dziś zadaj pokutę
by sny Ikara wzleciały do  Słońca

zrobię wyjątek : "confiteor- mea culpa"
i tylko błagam Najświętszą Dziewicę

żeby nie modliła się za nas na darmo
i tak za tydzień powiemy to samo...


number of comments: 54 | rating: 7 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 10 february 2013

Sen

Rosa poranna świat witała,
trawa jak zwykle milczała.
Jedynie wiatr nas budził,
on nas oddechem studził.

Pamiętasz pierwszą kawę?
Pierwszy nasz poranek?
Usiadłeś na naszej ławie-
wyszedłeś na ganek.

Objąłeś silnym swym ramieniem,
rozpaliłeś serce oka krzemieniem.
Twój uśmiech mi zupełnie wystarczy,
sił, energii na cały dzień dostarczy.

Wiesz, żałuję tylko jednego...
Jesteś jak nocny kwiat,
istniejesz w snach kolego,
wraz z snem przemija twój swiat...


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 4 february 2013

słowa

niedopowiedziane słowa
smakują najlepiej w twoim towarzystwie
niedopowiedziane słowa
są jak miliony o które w totka grasz

Nie dopowiedziałem słowa
i zawalił się nasz perfekcjonisty świat
nie dopowiedziałem słowa
i łzy prosiły jak deszcz i grad

wypowiedziane słowa
są dla kłamców co burzą domek z kart
wypowiedziane słowa
w ciszy zabijają słodycz twych warg

Wypowiedziałem słowo
i stworzyłem nowy ten wspaniały świat
wypowiedziałem słowo
i uśmiech na twych wargach był jak kwiat


number of comments: 11 | rating: 6 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 4 february 2013

Śpiący

Chrapią cicho cylindryczne okulary,
chrapie sobie zegar ścienny, stary.
Nawet słyszę szepczące w głowach sny,
co skaczą po nich niczym pchły.

Woła na mnie już z daleka
kołdra- niebieska jak ta rzeka.
Tęskni za mną ta poduszka!
Płacze do mnie z mego łóżka.

Chyba skończę romansować
i do snu pocznę sie gotować.
Bój zaś teraz stoczyć muszę
o  pióro i rogatą duszę.

Zaś tym czasem przyknę oczy
a mózg w sen dostojnie wkroczy.
Potem rano wiersz poprawię
i ponownie tutaj wstawię.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 15 january 2013

Zbrodnia i kara

W myśli wlewasz
gorąc zły Wszechświata

Łzami jak kwiat podlewasz
zaś między nami żelazna krata...

Bo bywały takie noce
kiedy księżyc bawił
historią o twym śpiącym obliczu
Mnie płacz już dławił...

 usta bezczelnie podnosisz
pełne pierwiosnków szmaragdowych

Zaś potem Ewangelię głosisz
pełną bajek kolorowych!

Bo bywały takie dni
kiedy niebo skrywało
twoją jedyną grobową tajemnicę
słońce prawdą mnie z ciebie wyrwało

Me serce Ciebie odrzuca
choć wie żeś Ty je skradła

Lecz potem mnie rozum poucza
żeś je zdeptała w strzępy porwała...

Bo były takie noce
gdy gwiazdy plotkowały
o twej zbrodni i karze
do rana opowiadały


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 1 september 2012

Różowe okulary

Gdyby  tak się zakryć
zdjęciami biegającymi w albumie,
łzami wytartymi w spódnicę mamy.

Gdyby tak schować się za
pluszakiem nocnym, niekoszmarnym,
za pierwsze myśli i słowa.

Chcę się ukryć przed szorstkimi
rękoma życia i wstydu,
przed śmiercią młodości nieskończonej.

Dlatego nie zdejmę różwych okularów,
nie porzucę obłoku niewiedzy, by
nie żyć chwilą bezradną, smutną.

Wstań! przyjacielu, podnieś się
z grobu powagi i rozpaczy!
Naucz się znowu oddychać słońcem pełnym marzeń.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 4 june 2012

Myśli

Jeśli pójdziemy łowić pomysły
nierymowane Ewangelią
to wtedy znajdziemy łzy
i smutek blady w sercu.

Toksyny znalezione w świecie
złożone z braku przebaczenia
rzucaja kamieniami w uczucia
zabijając cudzołożnicę samotnych.

Wzeszło słońce rozświetlające mrok
oświetlając życie z błędów
rodziców i życia drucianego
pełnego cierpienia kolosa i marzeń,

Dało ono nadzieję chorym
martwymi zabójstwami umysłów
Dało życie dzieciom Boga
i rozpoczynając dzieło nieba


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 21 february 2012

Życie pokrótce

Zadumani łaczyliśmy historie
prozą z poezją mieszane
bezradni leżąc na dywanie

herbate pijąc w altanie

Mieszkanie chciałem przytulne
na milimetr i ćwierć
z chałupy jak strzygieł nurkuje

walc miłosny wystukuje

Tańczyliśmy na klatce 
sylwester był szalony
a z palm łupież popiołu

żyjąc razem pospołu

Cudownie żarliśmy nieskończenie
talerze myje ja
szaleniec elizejskich pól

tworzymy zgrany zespół

Aż wstąpiliśmy do zakonu
dwie głowki pod pierzyną
darzące sie zapachem bliskości

pełen ody do miłości

Do dziś medytuje owoc granatu
klękam przed ołtarzem twego brzucha
słucham syna pukającego w drzwi życia

RODZIC Z DEDYKACJĄ DLA DZIECKA


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 9 february 2012

Szaleńcy

Biegamy - my szaleńcy
elizejskich pól
chłoniemy słodycz miłości
niczym dziecię matczyne mleko

Czy pamiętasz ten radosny
miododajny jak kwiecie z rana
            pocałunek?
                
                        jak
               zabawa
igraszka motylów wzbudza
kocha kołysząc serce
I jak ogniki błyszczą
                          tak
lśni me życie w myśl o tobie

Złączeni razem- my
            szaleńcy
elizejskich pól
chłoniemy szczęście bo tak
              nam było trzeba
wspólnego nieba....


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 3 december 2011

nic o niczym

chandra dopada a
 szukasz
winnego szczęściu smoka

po niebie przelatuje chusta
 potocznie
"znak gejów"-tak, tęcza

a gdy obok koscioła
 znajdziesz
mężczyzne w czarnym szlafroku

całując raz po raz nudę
  rozrzadzając
gęstość brzydkich słów

a wystarczy patrzeć
 sercem
a nie jajami i wzgardą


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 15 september 2011

Sny

kiedy oddaję się w pieszczotliwe i
    delikatne
dłonie skrzydlatego Morfeusza

ciagle marzę o tylu wspaniałych
      bajecznych
jak kryształ mrozu przypadkach

jeszcze wzdycham za światem
    który
odwiedza niewielu głupich nauką
nadal mam złudne nadzieje
 na lepsze
choć w tylko w wierszach i snach
--------------------------------
mówia że cuda się zdarzają
 nie
chyba nie w tym życiu

pomocy!
wołam za nas wielu


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 13 september 2011

Alejki wspomnień

w alejkach wspomnień
czas liczy się wstecz

zmarli pod dębami
jeszcze grają w palanta
a smutki pogrzebowe

na zdjęciach żyją nadal
i przy nich łzy jak perła

czyste i białe

śmiechy dzieci brzmią w uszach
dzwony kościelne śpiewają
chorałem
na Anioł Pański

czarno białe sny spełniają się
w ślepych zaułkach pod wierzbą
płaczącą za dawnym dniem
chmurnym

szkoda że wracamy tu rzadziej niż
do Kościoła


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 12 september 2011

sznur z pętelką

W dziurawych rękach
trzymasz pęki róż


Mówię ci  tajemnice
a ty  wbijasz stokrotny raz mi  w plecy
tępy nóż

choć raz się uchlamy
w pazdziernikowa noc pod fontanną
na rynku pół nocy pod
 
gwiazdami jak perły szlachetne

gadałeś już tak nonsensownie
w gimnazjum na Wierzbowej
teraz pytam się po co ci

ten sznur z pętelką
zgasił ci oczy
co świeciły jak węgle

po co ta trumna i matka
"synu wstań, Piotrek!"

ojciec pijany nawet nie doszedł
do twojego grobu

po co...


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 1 june 2011

Żar

Gdy płonie niemilczący żar
piorunów ognistych bogów
niczym w piecu rozpalonym
 
Bucha dymem żar uczuć
spalając niewierne sługi
od Prometeuszów kochających

Rozpala serca do czerwoności
żądzą krew wre w żyłach
smali nam juz ciała czułe

Gorace żelazo parzy i pali
a ludzie niczym znicze
w pożarze gestych słów

Ty jak deszcz upragniony
spadnij potokiem pokoju
tęsknoty świeżo kutej

Ogniste wierssze iskrami
sypiące z biczów piekła
zapala nowe dusze miłością


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 3 may 2011

bez tytułu

bez tytułu zaczynam
przeglądam się jak zła królowa
ze Śnieżki w zaczarowanym zwierciadle
ludzkich i zwierzęcych myśli
podbno marność sama w sobie
marnoscią nie jest...
więc czym jest?
 
bez tytułu tez kończę zaczynając
nowy wiersz- nowe bezcielesne
           życie bez skrupułów


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 1 may 2011

W podziemiach

Choć zyję skrycie
kocham cię nad życie
niby z podziemia nie wychodzę
ale jednak, na jednej nodze

Oddycham cały dla ciebie
w moim pięknym niebie
Ranisz mnie cierniami
kaleczysz samymi ostami

Chciałbym całą miłość
zamknąć w mej  osobie
i zawsze pamiętać
jedynie o tobie

A ze nie żyjesz życiem
życiem zbyt rozumnych
papa kochanie
żegnają cie dranie


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 7 march 2011

Trudno

niełatwo zaistniałe trudno
zmienić na prostsze
zwyczajnie mówiąc
aż żal bo trudno

trudno jest pokochac kota
co drapie ci wszystkie fotele
trudno jest znaleźć czas
który gna z każdą sekundą

trudne nie oznacza niemożliwe
więc dlaczego sie poddajecie
widząc że co trudno robione
nie oznacza "trudno" mówione


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 27 february 2011

Dyktando

Pod dyktando losu
dźwigasz cięzkie słowa
                    przeznaczenia
niczym Syzyf kamienie na górę

Tu zrobiłeś błąd
a tam źle zapisałeś

Nie oszczędza...
Nikomu nie daruje!
A na koniec dostaniesz ocenę

poprawki nie będzie...


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 27 february 2011

Taka tam błahostka

Na tle migoczących lasów
szeleszczących pytaniem
za domem z jabłonią

Gdzie nagietki ozdabiały
kołyszącą się polanę.
Rój pszczół bzyczał:
szczęścia miodowego!

Słowik trelał zapatrzony w
piękną sójke strojacą się do wyjazdu.
Wiatry, co tchnęły
nadzieją pachnącej ciszy.

Potok, co zaznaczał bieg
radosnym pstrągiem.
Grzyby, co się
dzień dobry tobie kłaniały.

Lisica, która mknęła w krzaki,
za uciekającym szarakiem.
Szyszka spada ze świerku,
a jabłko się czerwieni.

Liście płynęły, drwa
padały ze skarga warczącej siekiery.
Z lasu nic nie zostało...
całe zrąbowisko!

Ot, tak tam błahostka.


number of comments: 20 | rating: 6 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 26 february 2011

Zwyczajność

Znudzona zwyczjaność
w szarym powycieranym swetrze
snuje sie miedzy smutnym
spojrzeniem bloków

Idzie do pracy zmęczona
bo kawy zapomniała zrobić
I znowu nie miała
gdzie zaparkować
 
Nie rozumiem
dlaczego mówią
że jestes taka
niemoralna
 
Kolorowa nadprzyrodzoność
tez kiedyś przemieni się
w brudną i szarą zwyczajność
a dzień spoglądałby spoza
zakurzonych kredek.

Bez ciebie byłbym
stale zadowolony jak prosie,
któremu rzuca się resztki zycia
do kolorowego koryta.


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 26 february 2011

Odpowiedź

Wznosisz rękę,
znowu opada.
Chcesz odpowiedzieć,
w gardle głos ci ugrzązł.

Zadajesz pytanie.
Nikt się nie zwróci,
nikt ci nie odpowie!

Było proste jeszcze,
stało się zawiłe.
Odezwij się spoza
kurtyny gnuśnego milczenia.


number of comments: 12 | rating: 4 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 24 february 2011

Brak

Dlaczego brak?
Dziecko na śmietniku
porażka porażona nienawiścią.
Zabito! Poraniono!

Po szpitalu tułaczka...

Brak miłości niszczy
już i tak wybrakowanych ludzi.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 24 february 2011

Krzyż

Dwie drewniane belki..
Znak hańby pogardliwie patrzącej.
Stały się symbolem miłości,
która z chęcią odsuwa się w pokorę.

Niesiesz swój krzyż Panie,
dźwigany już tylko nadzieją.


number of comments: 21 | rating: 7 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 24 february 2011

Matka Boża

Matka Boza po niebie,
w podomce,chodzi zatroskana.
Zajrzy w każdy kąt.
Wszystkich przygarnie.
Wszystkim usłuży.
Upierze aniołkom alby
brudne od soku pomarańczowego.
Wyszoruje podłogę.
Ugotuje.


Zwiem ją
Matką Bożą Domową


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

Mateusz Hess

Mateusz Hess, 29 january 2011

Zapomnieli

Pomarli,pogineli!
Ludzie zapomnieli.
Na grobach stare
chryzantemy,
a znicze nadal czekają
czekają,aż ktoś je zapali.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1