26 february 2011
Zwyczajność
Znudzona zwyczjaność
w szarym powycieranym swetrze
snuje sie miedzy smutnym
spojrzeniem bloków
Idzie do pracy zmęczona
bo kawy zapomniała zrobić
I znowu nie miała
gdzie zaparkować
Nie rozumiem
dlaczego mówią
że jestes taka
niemoralna
Kolorowa nadprzyrodzoność
tez kiedyś przemieni się
w brudną i szarą zwyczajność
a dzień spoglądałby spoza
zakurzonych kredek.
Bez ciebie byłbym
stale zadowolony jak prosie,
któremu rzuca się resztki zycia
do kolorowego koryta.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko