Rmk, 9 czerwca 2010
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
wie rsz
Rmk, 28 maja 2010
życie które jest
we mnie
jest spoza ciała
chociaż Wszystko
co określa stworzenie
zamyka się w Naturze
Rmk, 18 października 2010
życia
nie
można
zniszczyć
albowiem
tak
jak
i
świat
nie
jest
byle
czym
nie
może
rozwijać
się
byle
jak
lecz
tylko
w
jedną
świętą
stronę
albo
dwie
jednakże
jedna
z
nich
także
musi
być
świętą
Rmk, 18 czerwca 2010
jest
to
wiersz
za
sto
tysięcy
dam
więcej
pół
miliona
to
żart
nie
to
wypomnienie
tak
to
ból
lecz
wszystko
jednak
pójdę
nie
wytrzymam
z
tej
powagi
chociaż
żaden
z
nich
nie
obiecał
dla
mnie
chleba
więc
ni
duszy
ni
duszyczki
nikt
nie
trzyma
tak
zostałem
sam
na
sam
z
tym
koniecznym
poważaniem
ale
pójdę
bo
ją
kocham
Polskę
moją
miłą
i
szaloną
więcej
nie
dam
rady
nawet
gdyby
po
powrocie
miałbym
rąbnąć
w
dół
i
roztrzaskać
głowę
o
samo
dno
szuflady
Rmk, 18 września 2010
uwaga
uwaga
już
nas
nie
ma
uwaga
ta
uwaga
wynika
z
potrzeby
życia
gdzie
nawet
potrzeba
bycia
staje
się
mniej
ważna
dla
takich
właśnie
jak
ja
i
ty
czyli
no
właśnie
takie
co
nic
bo
nic
ale
wszystko
co
Boże
są
wobec
bycia
naszej
twarzy
do
twarzy
a
nie
wystawy
twarzy
dla
twarzy
czyli
wystawy
dla
honoru
nie
do
humoru
tylko
powagi
wobec
każdego
życia
bo
to
jest
wystawa
ludzi
dla
ludzi
uwaga
uwaga
nie
przychodźcie
nie
patrzcie
nie
kręćcie
się
niepotrzebnie
ani
w
każdym
pochodnym
celu
czy
też
nie
szukajcie
obrazy
w
tym
obrazie
który
nie
widzi
już
nie
dąży
już
nie
zwraca
już
nie
mówi
o
kim
mówi
nie
nawiedza
chociaż
może
także
czemuś
nawiedza
tak
jak
ty
i
ja
Matkę
Bożą
w
Częstochowie
tam
gdzie
jestem
codziennie
i
uzgadniam
z
Nią
sprawy
wszystkie
i
cząstkowe
więc
proszę
dopomóż
i
jeszcze
raz
dopomóż
tylko
tym
i
tym
czyli
wszystkim
wtedy
jeszcze
mówię
jestem
szczęśliwy
że
mnie
nie
ma
bo
jak
mnie
nie
ma
to
gdzieś
bardziej
jestem
tak
jak
jestem
bo
jestem
i
Ciebie
Matko
i
Ciebie
Boże
co
czarne
znasz
twarze
oraz
białe
zamykasz
ciepłem
przepływającym
aż
wyznaję
duszą
człowieka
upragniony
pokój
Rmk, 24 lipca 2010
w
tej
chwili
świat
jakby
przekwitł
był
zniszczalny
albo
niezniszczalny
niczym
pamięć
wpadająca
w
niebyt
która
miałaby
nie
powrócić
zabierając
koła
donikąd
niczym
matematyka
oraz
wiedza
zapętlona
bez
sensu
jak
wąż
lecz
nic
nie
zatrzyma
nurtu
ani
ogrodu
przecież
ucieczka
w
gąszcz
liczb
nie
jest
kluczem
do
życia
Rmk, 16 lipca 2010
ostatnio
słabnę
chociaż
wzrok
mam
jeszcze
dobry
wiem
gdzie
jestem
chód
pewny
patrzę
ciemno
zapewne
wszedłem
w
miejsce
gdzie
mrok
stał
się
wyrzekłą
raną
czuję
lęk
ogarniający
wszystko
nie
mój
lecz
tych
najbliższych
zostających
w
tyle
gdzie
nie
widać
rozpaczy
ani
czegoś
do
szukania
9. lipiec. 2010r.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 maja 2024
ZłudaArsis
23 maja 2024
2305wiesiek
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis