Poetry

Misiek
PROFILE About me Friends (4) Poetry (297)


Misiek

Misiek, 9 june 2023

Zawsze jest jakieś ale...

Co dzień się skarżysz na życie bo takie drogie
Każda świeca pali się długo zanim zgaśnie
Ale życie jest najdroższe w życiu właśnie
Jak bochen chleba dla biedaka przed progiem

Multum spraw się wokoło cały czas zmienia
Nowe masz wyzwania nowi spotkani ludzie
Liczysz na sukces i o nim marzysz w ułudzie
Ale to ty przecież jesteś sekretem stworzenia

Gdy coś się miesza i nowe węzły gordyjskie plecie
Często rozwiązujesz jakieś zagadki i szarady
Nierzadko masz dość i nie dajesz sobie rady
Ale wszak nie wszystko się kończy na tym świecie

Upajasz się wygraną bitwą a obrazy szlochem
Wymazujesz fałszywym ze swej pamięci
Chciałbyś być tam gdzie mieszkają święci
Ale ta droga doń usypana jest ludzkim prochem

Milczysz tam gdzie inni są za bardzo rozmowni
Dobro i prawda giną za twoje grzechy i winy
Godne uczynki usychają jak bez wody rośliny
Ale czystych i sumień i serc brakuje w hurtowni

Dlatego zaczekaj zastanów się nad sobą chwilę
Popatrz dlaczego księżyc świeci tylko nocą
Jeśli masz coś zrobić pomyśl najpierw po co
I podziękuj za dar życia choć kosztuje Ciebie tyle


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 27 may 2023

PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI

Tracę już siły chociaż to jeszcze nie siły ducha
czy ktoś zrozumie mnie i jeszcze wysłucha
czy jeszcze raz przed kimś się cały otworzę
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże’’

Na rzęsie ostatnia łza będzie za chwilę też sucha
słaby jestem i bezradny niczym ranna mucha
dlaczego życie bywa gorsze niż Madejowe łoże
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże’’

Bezdomny pies może mnie odnajdzie i wyniucha
może ciepłym oddechem mój gniew udobrucha
czy warto żyć czy skończyć te męki już może
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże ‘’

Do końca życia pozostanę z tą w sercu blizną
nie wyleczę jej choćby najlepszym lekiem
Juliuszu ty tęskniłeś wówczas za Ojczyzną
ja tęsknię teraz ale tylko za Człowiekiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 14 may 2023

Sen informatyka II- sequel

Śnił raz informatyk wiekiem już niemłody
o dziewczynie niezwykłej i przecudnej urody
oczy miała granatowe niczym leśne jagody
włosy zaś tak jasne jak utkane z samego lnu

Jakaż piękna była ta dziewczyna z jego snu
poruszała się cicho i delikatnie niczym łania
odsłaniając smukłe nogi stawiała doń swe kroki
białymi dłońmi zalotnie przy tym gładząc loki

Szeptała: czekam na ciebie na stronie www…
obudził się i poczuł że nadszedł czas kochania
teraz albo nigdy jedna myśl przebiegła w głowie
kto jeszcze jemu wyzna miłość w jednym słowie

Czym prędzej zapisał na kartce adres dla pamięci
w jednej chwili stał się jak wszyscy wniebowzięci
to nie zwykła dziewczyna to bogini przeznaczenia
musi się z nią umówić chociaż nie znał jej imienia

Był zakochany bez granic po tej nocnej porze
w cudownej dziewczynie jakby z boskiej opery
***
Włączył komputer wpisał adres - na monitorze
pojawił się komunikat ,, ta strona nie istnieje’’
zresetował wszystko mając w sercu nadzieję
***
nie było już nic prócz komunikatu : ,, błąd 404’’


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 18 april 2023

Nagłe zastępstwo

Poszukiwane było raz zastępstwo dla lwa
(wiadomo od zawsze jest zwierząt królem)
lecz cierpiał teraz bardzo z wielkim bólem
bolały go bowiem zęby i to aż od razu dwa

Żółwie odpadły bo są za bardzo powolne
żyrafy zbyt wyniosłe nie nadały się wcale
i z wiadomych względów hieny i szakale
odrzucono małpy bo za sprytne i za zdolne

Żaby za wygląd odpadły tak samo krokodyle
antylopa za chuda a zebra w swojej pidżamie
wygląda śmiesznie, papuga za często kłamie
a węże i jaszczurki kojarzą się bardzo niemile

Słoń jest za ciężki, w dodatku jeszcze z tą trąbą
mrówki pracowite ale w oczy się nie rzucają
sowy są mądre ale w dzień często przysypiają
ciężko było wybrać zastępcę nad rzeką Kongo

Hipopotam jest taki gruby a pająk chudszy niż
trawy źdźbło na polu lub dużej leśnej polanie
cały dzień kandydatów trwało to przesłuchanie

zastępcą została mała i cicha
szara mysz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 9 april 2023

Całe życie...

Całe życie pod górkę, ale teraz to już z górki,
pewnie napiszesz wiersz komuś do laurki,
a może uśmiechniesz się do ludzi i słońca,
tak dawno był początek, a dzisiaj bliżej końca.

Całe życie swój pchałeś a dzisiaj także pchasz,
bagaż pełen błędów, które ty dobrze znasz,
zawstydzony milczysz myśląc, że je ukryjesz,
a pociesza myśl tylko, że jeszcze przecież żyjesz.

Całe życie walczyłeś jak Don Kichot z wiatrakami,
i daremnie gdy byłeś sam pomiędzy tłumami,
smutno patrzysz latem w ogrodzie na ważkę,
z goryczą w sercu połykasz jeszcze jedną porażkę.

Całe życie niczym wiatr już prawie przeleciało,
nawet nie wiesz jak właściwie to się stało,
jeszcze piszesz kolejną strofę do pamiętnika,
człowiek jest jak płatek śniegu co na wiosnę znika.

Lecz nie martw się, póki serce twoje jeszcze bije,
bądź jak bocian, co gniazdo co roku wije,
idź na łąkę i przytul pierwszy wiosenny kwiat,
i pomyśl jeszcze, jaki zostawić tutaj po sobie ślad.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 2 april 2023

Sodoma 2023

Spojrzał
na pomniki w nienawiść dziś ubrane
na ołtarze i szaty splamione grzechem
to wszystko boli niczym rozdrapane rany

na katedrę która ciągle jeszcze płonie
tłum krzyczał słowa nie do powtórzenia
w środku miasta jak w opętaniu skakał

sacrum pokryte grzechu brunatną minią
od nowa szatan ze słabymi grę wygrywa
w ruletkę albo piekielnego pokera
bo znaczone karty ubogi duchem obstawia

nową religię ogłasza sardonicznym śmiechem
z kalendarza pośpiesznie skreślona
Pańska niedziela

Quo vadis dzisiaj mój współczesny świecie
dlaczego wiara w sercach tak łatwo umiera

Pozwól Ojcze
obiecałem im i dlatego wśród nich pozostanę
aby głosić Słowo na chwałę Twojego imienia
choć jestem jak wtedy wyszydzany krzyżowany
***
,, Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią’’
***
Jezus usiadł na chwilę popatrzył na świat
i gorzko zapłakał…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 march 2023

On i my

Nic nie robił przez całą kadencję
dbając wyłącznie o własną prezencję
nic go nie wzrusza bo nie ma czym i na co
grunt, że pieniążki wciąż płyną i dobrze płacą

Pokazał się chętnie w którejś telewizji
a tam się wypowiadał z porcją hipokryzji
tam bzdury znów gadał tu kłamał ponownie
grunt, że klej dobrze trzyma stołek (dosłownie)

Lecz skończyły się żarty panie i panowie
teraz kampanię czas zacząć i w jego głowie
rodzi się myśl jak dzięcioł zaczyna jemu pukać
jak dziś na spotkaniu od nowa te tłumy oszukać

Nie jest to wcale takie łatwe moi mili
tak skłamać aby ludzie w to uwierzyli
bo na tym polega zabawy sens i cały wic
by obiecać wszystko ale nie dotrzymać nic

Dlatego powtarza: a czeka nas ciężka praca
myśląc o etacie, który jemu bardziej się opłaca
tam gdzie mógłby zostać nawet do końca świata
parę miesięcy wysiłku a potem urlop aż cztery lata

Dlatego popłoch jest teraz -czas na nowe igrzysko
on kombinuje jak wskoczyć na ciepłe stanowisko
na wiecu uśmiecha się robiąc te wyuczone miny
poprawię los i życie (w domyśle: własnej rodziny)

Im bliżej czas jesieni tym bliżej do ludzi
i może zaufanie ciżby gdzieś tam wzbudzi
po kraju autobusem z obstawą już zasuwa
tak moi kochani – te wybory to jednak harówa


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 21 march 2023

W Debilolandii 2

Jest taki kraj gdzie
nie ma mądrych co by chcieli rządzić
i rządzą tylko tam sami debile
nieomylni wszak zawsze mają rację,
bo przecież debile nie mogą błądzić

a każdy tyle na co dzień wie
ile na obiad wypije oraz zje
bo najważniejsze, że mają debilokrację

debilny parlament a w nim debile posłowie,
co co chwila uchwalają debilne ustawy
i podpisuje je debil co ma pusto w głowie
nawet ich nie czyta, treści nie ciekawy

a nikt tam nie korzysta z porad psychiatry,
ludzie snują się po ulicy i puszczają wiatry,
a lata też im powoli sobie płyną

za debilne zarobki kupują w hipermarkecie
w strojach kąpielowych chodzą lecz zimą
w wełnianych kożuchach i czapach w lecie

debili zaś mieszka wszędzie tyle,
że wyczujesz debila już na milę,
gdyż takiego tam spotkać to nic trudnego

tak się tylko zastanawiam i drapię w głowę,
czy to państwo jest tak bardzo wyjątkowe
i czy na pewno nie ma drugiego… takiego
kraju na świecie

gdzie gorzej jest niż źle?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 24 february 2023

24 lutego 2022*

Płacze poranione niebo dymu niejedną smugą
spalone domy i martwe drzewa wokoło
a dusze zabitych skarżą się dziś aniołom
na to piekło które trwa już o cały rok za długo

A ziemia znowu po raz który w ogniu jest skąpana
ile niewinnych musi zginąć kto zrozumie
chory dyktator pławi się w pysze i dumie
grając w znaczone karty które dostał od szatana

Obrazem jak z apokalipsy brzmi łzawe memento
na polach zakrzepła przelana braterska krew
ale usłyszy jeszcze cały świat głośny zew
kiedy dobry Bóg zerwie wreszcie to nieludzkie pęto


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 20 february 2023

W zamyśleniu w dniu urodzin...

Ile to już dni przeminęło czy ja jeszcze ogarnę
ile to już nocy nieprzespanych przez koszmarne
sny co wracają i bladym świtem jak bańki znikają
dręcząc zmęczoną duszę krótko w myśli zostają

Warto żyć dla chwil kiedy słowa na stosy ofiarne
nie pójdą i nie pochłoną je piekielne płomienie
gdy po niektórych znikną na zawsze nawet cienie
tam gdzie w popiół się obrócą marzenia czarne

Ile razy jeszcze mi inni szepną jak życie kochają
ilu spotkam takich którzy dziś własne życie oddają
nawet za tych, którym lepiej byłoby się nie urodzić
po raz kolejny w mej wędrówce uczę się chodzić

Wraz z godzinami, które zegary ciągle odmierzają
czasem życie jest jak w ciemnym lochu uwięzienie
skazany za wszystko- katem jest własne sumienie

Tak dawno stawiałem zamiast liter znaki niezdarne
dzisiaj w strofach wyrażam wczorajsze milczenie

Podobno zostaliśmy stworzeni jako losu kowale
ja nie pożałuję choć jednego dobrego dnia wcale

Od zawsze noszę w sobie ukrytą jedyną nadzieję
jeszcze słońce powróci i zziębnięte serce ogrzeje


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 19 february 2023

Jesteś, choć cię nie ma...

Jak krople rosy co rano
jak nici pajęczyn wszędzie
jak ostatnie na niebie obłoki
gdy słońce ponownie się budzi
jak lekka mgiełka z twojego nicku

przemijasz

wolno znikają ciche ślady
za oknem wita księżyc blady
zapiszę w serca pamiętniku
niezwykłe słowa dla zwykłych ludzi

dziś na inną drogę kierujesz kroki
już ciebie nie ma
może będziesz
niech piękne wiersze

pozostaną


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 19 january 2023

Rozmyślania

czy to grudzień
czy lipiec czy maj
wytrzymaj gdy przeciwny wiatr zawieje
musisz przetrwać to życie jak po grudzie
łap za ster i płyń

przetrzymaj sztormy i burze
zatrzymaj dobre wspomnienia
podtrzymaj w myślach co warto
i tak trzymaj
a ty maro przeklęta giń

nagroda czeka wysoko na górze
gdzie nikt na nic nie rzuca cienia
i nie gra nigdy fałszywą kartą
na szlaku życia są wiraże i zakręty
piękne nierzadko są tylko momenty

albowiem tutaj nic się nie stanie i nie dzieje
bez jednej choćby puenty
dlatego z losem w szachy graj
może dasz mu kiedyś mata

albo nadejdzie koniec świata


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 3 january 2023

Do zobaczenia po tamtej stronie...

Prawdziwej przyjaciółce...
-----------------------------------------------

Kolejne imię zapisane
do wysłużonego pamiętnika
tam są zapisani wszyscy
których już tu nie zobaczę
nic już nie będzie tak samo
tylko zegar w pokoju

Tak samo jednostajnie
na ścianie cicho tyka
już nie przeczytam
kartki od ciebie ze skrzynki
byłaś zawsze tak blisko
chociaż bez internetu

Thanatos znowu
rozdała zimne upominki
kochałaś wiersze
a pewnie także poetów
dzisiaj jeszcze
jedno serce za tobą płacze
coś jeszcze napiszę
ale nie teraz i nie od razu

Nie ma już Ciebie ale jesteś
wyryta w pamięci
byle nie zapomnieć twego obrazu
znowu zły Los
nam wszystko pokręcił
lecz twojej karty
w pamiętniku nic nie wydrze

Atrament wieczny
nigdy nie wypłowieje
piasek do końca
przesypany w klepsydrze
czy się kiedyś jeszcze spotkamy
na razie mam wiarę i nadzieję

że już spróbowałaś wody
z wiecznego życia zdroju


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 31 december 2022

SYLWESTER 2022

***
Na początku przyjechało pogotowie ratunkowe
bo teściowa dostała korkiem szampana w głowę
teścia dopadło chyba ostre zapalenia wyrostka
zaś babuni w przełyku utknęła kurczaka kostka

dziadunio struł się zepsutym starym żurkiem
w dodatku wodą popił ze skisłym ogórkiem
i wnuczków na razie nikt teraz nie zabawia
pod choinką się bawiły w puszczanie pawia

najadły się batonów czekolady i cukierków
nikt im nie odwinął ze sreberka i papierków
mamusia miała w gipsie przecież obie ręce
gdyż się wywróciła na posadzkę w łazience

prawnuczek z drugim bawią się w Sulejmana
i tak jeden drugiego dusi sznurkiem od rana
najmłodszy znów płacze bo narobił w pieluchy
i latają teraz mu koło kojca upierdliwe muchy

tatuś zaabsorbowany nowym smartfonem
pomylił drzwi po czym wypadł… balkonem
prosto na wujka a ten się tak nań obraził
że wrócił do domu a tam go prąd poraził

ciocia coś tam mu rzekła: kabel byś skrócił…
i straciła wnet przytomność i nikt jej nie ocucił
z kolei szwagier się pokaleczył bo szwagierka
potłukła mopem wszystkie lustra i lusterka

wypaliła wtedy z nerwów całą paczkę papierosów
bowiem pomyliła Domestos z lakierem do włosów
stryjenka prosto w twarz dostała od stryja
kiedy ten chciał zabić karpia za pomocą kija

w końcu kiedy martwa ryba była już w durszlaku
zabrakło wtedy wody również w zlewozmywaku
a z kranu poleciała jakaś brunatno czarna breja
tymczasem teść wyzwał zięcia za coś od złodzieja

piesek i kotek uciekły z domu całe w lęku i strachu
Pikuś trafił do piwnicy Mruczek lądował na dachu
nawet żółw opuścił pośpiesznie swoje terrarium
a ktoś podpity wypuścił całą wodę z akwarium

pogotowie zatem udzieliło wnet pierwszej pomocy
potem usiedli wszyscy przy stole o samej północy
tylko kuzyn w kącie sączył ciecz podobną do soku
I gdy wreszcie sobie pożyczyli do Siego Roku

ocalała na choince żarówka rozjaśniła mrok
przecież taki huczny Sylwester to tylko…

raz na rok

***
DROGIE POETKI I DRODZY POECI Z TRUMLA NIECH WAS NIGDY NIE OPUŚCI NADZIEJA NA TO, ŻE LEPSZY CZAS TERAZ NASTAJE BO ZAWSZE NOWY ROK COŚ TAM DAJE... SZCZĘŚLIWSZEGO NOWEGO ROKU 2023 !!


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 23 december 2022

Wigilii to czas...

,,Cicha noc święta noc’’ niezwykły to czas
czy usłyszysz w żłóbku płaczu dzieciny
kiedy zabiegany odliczasz już godziny
wtedy Emanuel narodzi się tutaj pośród nas

Od tylu lat z Betlejem prowadzi gwiazdy blask
pozdrawia królów co przybyli z krainy
bądźmy i my gotowi i nasze też rodziny
by zaśpiewać Dzieciątku radosną kolędę wraz

W tę świętą porę gdy wyznaczona jest godzina
ta która się mnoży się od nowa na lat wiele
na czas przebaczenia gdy podarowana jest wina

W tylu rodzinach na obraz w domowym kościele
gdzie Jezus życie w ludzkich sercach zaczyna

połam ten opłatek którym z tobą się dziś podzielę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 13 december 2022

13 grudnia 1981 / 2022

W bezgwiezdną noc
ciemną
jak okulary generała
kwiaty nadziei rozjechane
czołgami
wdeptane w ziemię
skutą lodem

zamiast koguta z Teleranka
dekret
który zabraniał wszystkiego
pośpij jeszcze córeczko
dla ciebie dziś ta kołysanka
zanim przyjdą
i mnie zabiorą

tatusiu czy to wojna
a z kim

***

Odeszło tyle lat od tamtej niedzieli
ze wschodu znów wieje chłodem

rakiety sieją śmierć i strach
serce pęka
patrz
jak się toczy szatańska gra
jak miasta toną we łzach

za granicą brat
zabija brata
na jedno skinienie kata

na Ukrainie wojna nadal trwa

oby wkrótce dobra Nike ich powitała
i pozdrowiła ziemię poranioną
nie tylko w dobrych snach
żeby ustał matek i sierot płacz

aby doczekali i ujrzeli
pola pełne złotych zbóż
i łąki pokryte
trawą zieloną
tam gdzie dzisiaj

ogień i dym


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 30 november 2022

Andrzejki A.D. 2022

Na wysypiskach walają się buty bezdomnych
bez klamer i sznurowadeł i bez pary
jak wosk przelewa się gorycz z czary
przez klucz do przyszłości naszych potomnych

Na kartkach imiona ułożone te bardzo znane
zagubił czas stary zegar pordzewiały
jeszcze stare baby stawiają swe kabały
wyświechtane karty w ich rękach potasowane

Okruchy zbitych luster ze wstydu całe zmatowiały
pierogów nikt nie lepi a kołków w płocie
panny nie liczą bo dawno o swej cnocie
niewieściej figlarne nikomu też już nie wspomniały

Obierzyna ze zgniłego jabłka już bardziej krótka
pod pękniętym talerzem nie ma różańca
i nie ma obrączki, brak kwiatów, do tańca
nikt nie poprosi, na stole niedopita zimna wódka

Trwa bal na salonach u tego samego wodzireja
przy stoliku drzemie starszy pan zmęczony
na dworze czarny kot goni mysz jak szalony
umiera dziś wielka wiara i ostatnia ginie nadzieja


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 26 november 2022

Trzy limeryki o piłce nożnej

Gospodarz Błażej gdzieś pod Spaloną,
oglądał mecze wszystkie wraz z żoną.
Raz się Stefa zagapiła,
i barszczu nie uwarzyła.
Dostała kartkę wtedy… czerwoną.


Siedem blondynek kiedyś pod Spałą,
mecz na mundialu raz oglądało.
Czesia, w piłce,, fachowa’’
rzekła takie trzy słowa:
dobrze kopią lecz łapią za mało…


Namiętny kibic Cezary spod Żar ,
ogląda, kocha mecze ze wszech miar.
Nie zawsze z sędzią się zgadza,
choć to na boisku władza,
dlatego w domu własny ma też… Var.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 29 october 2022

Zima na biegunie jest ciepła…

Zimniejsza od lodu nie słyszy twego szlochu
zjawia się nieproszona i po chwili znika
aby powrócić zawsze bezinteresownie
łapczywie połknie żałoby i łzy rozpaczy
uraduje się jej siostra: to wieczna zawiść
jej miłość to jadem niewinnych zabijanie

nie zna requiem serc bo bez strun jej liry
zamiast pocałunku zatruty sztylet wbity
za wyznanie uczuć język komuś wyrwany

nie pozwól by ciebie porwała w swoje tany
nie przymierzaj nigdy od niej szaty Dejaniry
cokolwiek ona znaczy i cokolwiek się stanie

kiedy łzy uronisz ciężkie jak ziarna grochu
a rany bolą kiedy nawet ich nie dotykasz
bo pieką jak piekielnego ognia pochodnie

ona jak proch bo nic tu obietnica nie znaczy
a gdy je zniszczy - pochłonie bezgwiezdna noc
i jedynie prawda na zawsze odbierze mowę
nieśmiertelna od zarania świata straci moc
i wreszcie spocznie ze Złem w bezimiennym grobie
------------------------------------------------
,,najwyższy czas
nienawiść zniszczyć w sobie’’*



(*cyt. z ,,Dziwny jest ten świat'' Czesława Niemena)


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 23 october 2022

ŻABA I BOCIAN

Pokłóciła się żaba kiedyś z bocianem:

-Nie chce mi się gadać więcej ale z panem
-czy to na poważnie czy nawet dla hecy
-albowiem pan mi wbija ciągle dziób w plecy

-Na pana klekot od dzisiaj będę głucha
-bo ja nie jestem taka zwykła ropucha
-kłap sobie pan dalej swym dziobem czerwonym
-ja ci pokażę wraz z kumakiem szalonym

-Żaba rzekotka przybędzie też z odsieczą
-takie bociany jak pan lepiej niech leczą
-już nie ma gorszego ptaka niż bociana
-dlatego bez przykrości pożegnam pana

-Już nigdy nie spotkamy się nad tym stawem
-wbijać mi straszny dziób w plecy ? jakim prawem?
-ja chcę w spokoju pożyć jeszcze trochę lat

a bocian westchnął, dziabnął żabę






…i ją zjadł


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 7 october 2022

Jak bańka mydlana...

Nie dotykaj jej proszę
choć zniknie kiedy pęknie
jak tęczowa mydlana bańka
przecież ciebie się nie ulęknie
jest tylko z samych łez utkana

nie dotykaj jej proszę
choć w krople deszczu się zmieni
aż do ostatniej chwili
gdy w objęciach promieni
słońca zniknie całkowicie

aby przemienić się w biały obłok
ale długo tam też nie pozostanie
kiedy niebo się zachmurzy
skończy się letni skwar i susza

spadnie na ziemię i na ludzi
wraz z jesiennym deszczem
i pośród niepoliczalnych kropel
powrócą chwile niezapomniane,
które odrodzą się po burzy

nasze życie jest jak Wańka-wstańka
a ona przeżyje i obudzi
ten świat chociaż zapomniana
i zawsze cierpliwa twoja

Nadzieja


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 3 october 2022

Zero i jedynka

Jedynka pokłóciła się bardzo kiedyś z… zerem,
-nie nazywaj mnie więcej pałką bo jestem,
-pośród wszystkich cyfr super bohaterem,
-a ty jesteś zawsze zero, po czym gestem

Pełnym fałszywej dumy i nadzwyczajnej pychy,
spojrzała na zero bardzo nieprzyjemnie,
-zero nic nie znaczy to tylko wynik lichy
-patrz co inne cyfry zrobiłyby beze mnie

-Każdy zawsze na mnie liczy i wartość moją docenia
-kończę nic nie warte te twoje zerowe wątki
-ech jakie zero z ciebie i to nie tylko z imienia

a wtedy odezwała się inna cyfra co stała obok piątki:

-Samo zero nic nie znaczy ale żal mi też ciebie –jedynki,
-bez zera jesteś jednak taka sobie zwykła pała,
-lepiej utnijcie na zawsze te głupowate docinki,
-bo ja jestem szóstka: cyfra oraz liczba doskonała*






*Liczba doskonała - liczba naturalna, która jest równa sumie wszystkich swoich podzielników, mniejszych od tej liczby.
6=1+2+3


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 27 september 2022

człowiek czy Człowiek

Zapatrzony w siebie nigdy nie poczuł lodu
w sercu, gdy na świat z pogardą spoglądał
własne wady nosząc w garbie jak wielbłąda
deptał świętości nigdy nie czując głodu

Nikogo też nie zaprosił do swojej pustelni
wszystkich obwiniając za dar samotności
kompleksy leczył brakiem własnej miłości
budował mur niechęci bez zaprawy i kielni

Co raz wyciskał świadomie innym z oczu łzy
nie szczędząc kłamstw i fałszywych słów
przywódcą się mianował wściekłych psów
a podobno był też człowiekiem tak jak ty

Do znudzenia wciąż powtarzał: Homo sum
a dzisiaj umilkły na cześć burzliwe oklaski
pozostały jedynie kukły i zakurzone maski
na zawsze ucichł monotonny nieustanny szum


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 september 2022

Internet

Miliony wyrazów pośpiesznie napisanych
pomówienia albo wyznania osób znanych
literami drobnymi jak kropki biedronki
a gwiazdki gonią na przemian emotikonki

kłamstwo i fałsz zmieniane niemal co chwila
prawda niczym letni motyl co kwiaty zapyla
lata wszędzie wokół ze złamanym skrzydłem
dużo tego, że nie policzysz dobrym liczydłem

pomieszane to wszystko bezładnie i bez planu
leje się fala fejków jak woda ze starego kranu
pełna rdzy głupot zostawiając jak sterty śmieci
wymyślają nowe cieszą się nimi potem jak dzieci

chociaż to nie jest trzecia wojna światowa
toczy się walka wyłącznie na obrazy i słowa
co jakiś czas zabłyśnie jakaś myśl skrzydlata
rośnie nowy Everest
***
Największe wysypisko świata


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 6 september 2022

Nostalgia VI

W kroplach deszczu sensu szukam
w kałużach oglądam własne odbicie
pod czarnym parasolem ukryta sztuka
idę dalej i dźwigam moje życie


Słońce znowu się za chmurami chowa
wszystko z wolna staje się szare i ponure
zimny kamień losu pcham ciągle od nowa
na tę niebotyczną szczęścia górę


Nie chcę być dłużej już milczącym Syzyfem
czekam kiedy Fatum coś wreszcie przemieni
na brzegu oceanu czasu stoję przed klifem
może dobre fale nadpłyną tej jesieni


Z wodą nieśmiertelności poczuję wtedy sól
ale będzie inna bo nie taka gorzka i nie słona
chwycę największą falę wtenczas w ramiona
gdy zmyje ze mnie ten największy ból


Jeden ptak przygląda mi się stojąc na skale
może to anioł przebrany patrzy teraz skrycie
każdy ma swój klif o który rozbijają się fale
nic tak nie boli w życiu jak… życie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 15 august 2022

CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON

Deszcz znowu monotonnie w parapet stuka
pojedyńcze krople przegoniły złe sny
On zmęczony dniem czegoś wciąż szuka
wspomnienia w myślach wyciąga z szarej mgły

Promienie słońca nikną bo cienkie pajęczyny
cierpliwie pracowity pająk cały czas tka
Na stole dzbanek z gałązkami jarzębiny
z gramofonu płyną melodie które dobrze zna

Senny pokój zasypia już w wieczornym mroku
w kubku pachnie ciepłe jeszcze kakao
On nie usłyszy za drzwiami jej kroków
bo kiedy wracała to wszystko wtedy odżywało

A tak bardzo wierzył że są sobie przeznaczeni
niespełnione marzenia goni wspomnienie
Nic już nie wróci co los na zawsze odmieni
tak mu przemijają kolejne wiosny lata jesienie

Bo potem już nadchodzi pora obojętnej zimy
śnieg wszystko jako białą pierzyną pokryje
On siedząc przy kominku składa nowe rymy
i wierzy w prawdziwą miłość dopóki serce bije


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 14 august 2022

Życie to jest podróż II

Już tyle lat jestem w mojej wiernej lokomotywie
od stacji do stacji zwiedzam życia różne okolice
patrzę na świat przez jej okienko jakby bokiem
lecz z roku na rok bardziej zmęczonym wzrokiem

i coraz mniej się wszystkiemu po drodze dziwię
uważam jedynie na liczne rozjazdy i zwrotnice…

Na peronach ludzie wsiadają w pośpiechu
ktoś zapowiada mój pociąg bez uśmiechu
a ja pamiętam każdy przystanek
jak się miasto na szlaku odzywa
czy to noc zapada czy poranek

jadę wciąż przed siebie choć torów przybywa
jutro kolejnej podróży nadejdzie nowa pora
księżyc w pełni pozdrowienia śle od semafora

***

Tyle lat jadę aby dotrzeć do upragnionego celu
bo wtedy słońce zapuka do mojego okienka
nadejdzie z moją ciuchcią pożegnania czas

zanim do zajezdni odjedzie w stan spoczynku
a potem bezradna pocięta zostanie na złom
jeszcze wyruszę na trasę może ostatni raz
i gdy wyjadę na koniec z najdłuższego tunelu

dotrę do stacji na której szczęścia nie ubywa
i się nazywa
TWÓJ DOBRY SPOKOJNY DOM


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 10 august 2022

Równanie z jedną niewiadomą

DLA K....

Przekroczona granica niemożliwości
w pojęciu braku zdrowego rozsądku
wszystko co się niedawno skończyło
powraca do zapomnianego początku

kiedy się zrobiło od nowa tak niemiło
coś krzyczy że to jest z dobroci

A ja po prostu tak nie umiem
nienawidzić po cichu i w ukryciu
i narzekać na słońce co dzień złoci

Znam jedno serce od urodzenia
i to nie tylko z nazwiska i imienia
a dzisiaj kompletnie jego nie poznaję
gdzie się podziały tamte słowa miłości

jak kwiaty pachnące majem

Tyle bezsensu poznałem w życiu
nie jestem już ani młody ani stary
i chociaż mam w sobie moc wiary

tego jednego pewnie już nie zrozumiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 25 july 2022

26 LIPCA 2022

Serce posiadać niczym wykute z kamienia
dzisiaj to nie jest aż taka rzadkość wcale
zabierz swe skrzydła częściowo wyleniałe
czy nie wiesz że kropla zawsze drąży skałę

Nie bawią już mnie twoje zabawy i huczne bale
galerie pięknych rzeźb i wspaniałych obrazów
nie chcę widzieć choćby nawet twojego cienia
nie chcę nic słyszeć i zatrzymać już nie muszę

Tego kamienia pewnie całego nie skruszę
niejedna moja łza w krople rosy zamieniona
nie chcę czytać tych brudnych bohomazów
bo wszystkie są pisane z tym samym znakiem

Nie przytulę ciebie dziś i nie wezmę w ramiona
choć daleko byłaś ale przecież zawsze tak blisko
jestem teraz znów jak u zarania życia

jedynakiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 22 july 2022

Gdzie jesteś Aniu ? – sequel

pamięci Ani, która odeszła prawie osiem lat temu
powstał właśnie film poświęcony Ani Przybylskiej



To niemożliwe to nie może być jawa
to tylko przecież zły koszmarny sen
jeden z tych
których wiele październikową jesienią

w bladym słońcu liście się już nie zielenią
barwami tęczy słowa się układają
w strofy na ostatnie pożegnanie
w napisany z serca jeszcze jeden tren

przecież Aniu tylko śpisz bólem zmęczona
jeszcze otworzysz piękne brązowe oczy
by świata łaknąc od nowa ciekawa

skąd te nasze łzy
jak krople rosy o poranku

srebrzą się na cienkiej pajęczyny sieci
dopóki poranny deszcz jej nie zmoczy
przyozdobi w perłowe korale
i przemieni w najcudowniejszą kolię

cichutko w kąciku
świerszcz na skrzypkach gra melancholię
za chwilę anioł do nieba z powrotem wzleci
bo to tylko sen o życia ostatnim przystanku

ale jeśli to senna mara dlaczego wciąż trwa
gdzie jesteś słyszę głos jakby z oddali
tęsknota cały czas w moim sercu gra

okrutny los zabrał na zawsze Anię
tym którzy tak bardzo
ją kochali


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Jak bańka mydlana..., Wielkanoc 2024, Niedziela Palmowa A.D 2024, Jak lew został królem zwierząt, Samotni są pośród nas II, Westchnienie - rebuild version, Ostatni dzień stycznia, W imieniu prawa, Dziewczyna ze snu 2, Życie 2, Noworoczne życzenia, Sylwester 2023, O leśnej telewizji, Oczekiwanie 2023, 13 grudnia 1981, Rok trzeci, Listopad III, W październikowym zamyśleniu, Pamięć 2023, Takie sobie homonimy, IDĄC PRZEZ ŻYCIE, Inka, Sny są czasami bardzo gadatliwe, MIŁOŚĆ 2023, Bez odpowiedzi, Zamarzenie, Apokalipsa 2023, Anafora na początek lata, Kameleony 2023, Sen na jawie, Zawsze jest jakieś ale..., PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI, Sen informatyka II- sequel, Nagłe zastępstwo, Całe życie..., Sodoma 2023, On i my, W Debilolandii 2, 24 lutego 2022*, W zamyśleniu w dniu urodzin..., Jesteś, choć cię nie ma..., Rozmyślania, Do zobaczenia po tamtej stronie..., SYLWESTER 2022, Wigilii to czas..., 13 grudnia 1981 / 2022, Andrzejki A.D. 2022, Trzy limeryki o piłce nożnej, Zima na biegunie jest ciepła…, ŻABA I BOCIAN, Jak bańka mydlana..., Zero i jedynka, człowiek czy Człowiek, Internet, Nostalgia VI, CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON, Życie to jest podróż II, Równanie z jedną niewiadomą, 26 LIPCA 2022, Gdzie jesteś Aniu ? – sequel, Ten najważniejszy list II, Moje najskrytsze marzenie, Poezja to radosna kochanka..., Zimna czerwcowa noc, PTAK BEZ SKRZYDEŁ, Vangelis (1943-2022), Wiem, że jesteś przy mnie..., Kardiolog jest zbędny, Dla Ciebie choćby tylko motylem..., Powitanie maja III, Jeszcze będzie bardzo pięknie, Czarne i białe, Triduum Paschalne i Wielkanoc 2022, Jej powrót, Serce Ukrainy, Pytania bez odpowiedzi, CEDR I ŁOPIAN, 24 lutego 2022, Ból złamanego skrzydła, REKLAMOWY ZAWRÓT GŁOWY, Sylwester 2021, Staruszek i chłopiec IV, Ze świątecznego pamiętnika, KALENDARZ, Moje przesłanie, KONKURS JEDNEGO WIERSZA, 13 grudnia 1981 r (III), SEKSMISJA -ZAKOŃCZENIE A.D. 2021, Dobry anioł II, Trzy limeryki o świętym Mikołaju, Andrzejki 2021, Na wpół jawa i sen…, Nie wszystko czas pochłonie..., Polska Niepodległa, Zaduszki, Listopadowa refleksja III, Życiorys, Październikowy obraz 2, Sąsiad i ja, Patrząc na niebo..., Jesienne westchnienie II, Jesienne powroty, Na dzień beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Dla Basi..., Polska w roku... - erekcjato, Jeśli słyszysz i mówisz..., Gwiezdne wojny myśli i słów, Samotny jak jesienny liść..., Stary zegar, Dzisiaj anioł się na mnie gniewa, Nostalgia VI, ŻMIJA I SOWA, Leszek Benke 1952-2021, NIE MA JUŻ TAMTEGO KOPYDŁOWA, KOSMONAUTA TO NIE JA..., Ofiara losu, CENZOR, Anioł i człowiek, Nauka chodzenia, Balon, Zawiść, Wiersz, Laurki też czasami płaczą, Dziś tortu ze świeczkami nie będzie, O miłości, Zapiski niespokojne II, 8:41 - po 11 latach..., Zielona pani, Wielkanocne rozważanie II, Bez tematu, Nocna impresja, Metryka, Impeachment, TU MIAŁA BYĆ WALENTYNKOWA LAURKA …, Jeszcze jeden bal ..., Wesz,pchła i trzy ćmy, Retrospekcja, W zadumie..., Serce boli zawsze najbardziej, Staruszek i chłopiec III, Twoje serce II, To było niedawno..., Do zobaczenia Mamo..., Pożegnanie jesieni II, Bajkopisarze, Pierwszy listopada, Pamięć silniejsza niż śmierć, Wiersz apolityczny, Wizyta II, Cisza (sequel),

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1