21 september 2020
Wizyta II
Przyszła dzisiaj jak zawsze nieproszona
w zwiewnej szacie z kolorowych liści
z kropli deszczu na smukłej szyi kolia
promienie słońca okrywały ramiona
w szczupłych dłoniach trzymała po kiści
dojrzałych owoców których aromaty
rozchodziły się cudowną wonią wokoło
na młodej twarzy pomarszczone czoło
poznaczone trosk licznymi bruzdami
na głowie zaś miała świeże kwiaty
powiązane zielonymi wstążkami
w barwach tęczy wrześniowe bukiety
delikatne stopy ubrane w ludzkie smutki
wiązane w ciemnoszare westchnienie
czy przyszła odebrać nowe wersety
kolejne właśnie zapisałem strony
bo wiersz nigdy nie będzie skończony
nie przepadnie w niepamięci za krótki
dziś przyszła do mnie choć
nie wiem na czyje zaproszenie
jesienna melancholia
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma