29 august 2024
29 august 2024, thursday ( się złożyło.. )
W wakacje czas płynie inaczej. Hmm, tu bardziej pasuje - układa się inaczej. W poniedziałki nie mam pracowni. Bo remont. Cóż, kiedyś musi. Więc dla zabicia siebie, czyli dla zdrowotności, chodzę na dodatkową zumbę. Ten sam trener. Treser. Inna sala. Przy torach kolejowych. Między jednym dworcem. A drugim. Koło parku. Melodii i układów jest wiele, ale treser ma swoje ulubione. Niekoniecznie latino. Raczej arabskie. I składając, zgodnie z choreografią, dłonie na kształt serca, z głośnika nad głową słyszę "habibi, yalla, yalla.." Co za natrętna melodyjka..
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma