iw, 23 march 2012
popełniam przestępstwo
(chyba)
na uliczkach starego miasta
znalazłam serce
które zgubił tu kiedyś Goethe
przywłaszczyłam sobie
lecz przyrzekam oddać
gdy będę już stąd odchodzić
na swoją obronę -
nie upilnowałam własnego
zgubiłam gdzieś w Polsce
gapa ze mnie
czy skazana?
iw
iw, 25 march 2012
każdy gryz pączka
pozostawiał biały wąsik
który natychmiast wycierałeś
chusteczką
delikatnym ruchem
dodawałeś jej słodkości
cukru pudru twoich ust
nagle zacząłeś w nią
głośno smarkać
jak dzieciak
instruowany przez matkę
w jaki sposób
powinno się czyścić
zasmarkany nos
w jednym momencie
pozbawiłeś
słodkości chwili
słodkości pączków
na słodkim porcelanowym
talerzu rosenthala
z rodzinnej kolekcji
słodkiej mamy
która
w mngnieniu oka
pojawiła się
i ze słodką miną
podała ci czystą chusteczkę
jej brzegi
zdobiły słodkie różyczki
identyczne
jak te rosenthalowe
z porcelanowego półmiska
nawet wzrastające
uczucie mdłości
poddało się
i oddaliło szybkim krokiem
pozostawiając za sobą
tumany cukrowego pyłu
iw
iw, 8 may 2012
dzieciom czyta się bajki
i przytula do serca
ktoś przecenił nasze możliwości
uważając że kiedy dorośniemy
będziemy umieli radzić sobie
z przeciwnościami losu
zafundował nam zycie
iście z bajki
zostawiając nas często
w ciemnym lesie
nie przewidział
że jest to sztuka
tak trudna do opanowania
że nasze serce
będzie zawsze dziecięcym lękiem
szukać ramion kogoś
kogo właśnie zjadł wilk
rzeczywistość boli w każdym wieku
ilość wylanych łez
nie świadczy o wielkości serca
iw
iw, 20 may 2012
chciałbyś serce jak na dłoni
szczerych słów jak gwiazd na niebie
jasność co jak księżyc w pełni
gdzie to wszystko znaleźć nie wiesz
chciałbyś miłość tą prawdziwą
bliskość chwili zaufanie
cieply jak bułeczki dotyk
drżenie kolan przed spotkaniem
chciałbyś żyć jak każdy człowiek
kochać dawać być kochanym
sam traktując każdy ranek
wstępem dnia co kart rozdaniem
darowany uśmiech gasisz
jak zapałkę która parzy
doszukujesz odpowiedzi
zdania co do deka ważysz
patrząc w oczy widzisz głębię
co ma dno w podłodze piekła
pod podłogą dno następne
a tam głębia jeszcze jedna
spróbuj dostrzec oczu błękit
łąkę strumień dwa obłoki
parę drzew do lasu ścieżkę
zboża łan łukiem szerokim
chciej usłyszeć czyste trele
co nad ranem ogród budzą
już nie cofaj z lękiem ręki
przed kłującą małą różą
kropla krwi nie błyskawicą
co na niebie burzy znakiem
rozłóż skrzydła wzbij się w górę
fruń wysoko tak jak ptaki
iw, 8 may 2012
(czyli horror w kuchni-nie satyra)
do słów
nie potrzeba widelca i noża
rozkoszując mnie ich puszystością
podrzucałeś
jak naleśniki na patelni
łapałam w locie
zawładnąłeś kuchnią
ale nawet najbardziej wymyślna potrawa
wymaga dobranych składników
by nie kipiała chamstwem
by kucharząc myślami
nie pękały żaroodporne
wątroba przepracowana detoxem
domaga się diety
zdecydowanie chińska kuchnia
jest łatwiej strawna od łacińskiej
do ryżu nie potrzeba
widelca i noża
krwiste steki proszą się same
o ostre sztućce
tu i gessler nie pomoże
iw
iw, 22 may 2012
kto powiedział
że noce służą do spania
a gwiazdy
do spełniania marzeń
lunatykować myślami
przy świetle latarni
jakby pustą autostradą
jechać prosto do ciebie
bez kolizji i pisku opon
bez klekotania silnika
choć tętnem bez miary
wyminąć
niespokojne sny w betonach
śpiące snopowiązałki na polach
drzewa które w nocy nie szumią
powrócić
kiedy ptasi harmider
ciszę zakłóca
myśli kanci tak
że uwierają
na sen czas
a śpiew ptaków
kołysanką nadranną
na sen tylko sen
iw, 19 march 2012
mowisz że za późno
po dwudziestu latach
że w gitary pudle
uwięzione dźwiękiem
że za oceanem
wyśpiewujesz teraz
choć chwyty te same
inną już piosenkę
że dotykiem palców
co w opuszkach jeszcze
czują drżenie ciała
znają ust wymowę
przenosisz na inną
czar nieziemskich tonów
wrota otwierając
kluczem wiolinowym
żem w sobie piosenką
co czasem zanucisz
co zapachem lata
powraca wspomnieniem
idąc po twych śladach
rifem tak znajomym
wprawiam struny drogi
w nasze dawne brzmienie
iw
iw, 18 march 2012
pytałam ludzi
na mej drodze
jak dojść do ciebie
wzruszali ramionami
patrząc dziwnie
kobieta
z wrzeszczącym dzieckiem
powiedziała
że tu taki nie mieszka
muszę szukać gdzie indziej
poszłam gdzie indziej
a tu wcale nie jest inaczej
tylko
kobieta wrzeszczy
na zapłakane dziecko
a o tobie nikt nie słyszał
iw, 13.03.12
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik