piotr czerwonko, 9 grudnia 2010
Już świąteczny nastrój zewsząd mnie otacza
Poza zwykłą szarość wszystko dziś wykracza
Biel koszul strażników nieco lepsza strawa
Radosny to dzień wam wesele zabawa
Mnie zaś smutek tylko większy dziś przygniata
Nostalgia za domem i stracone lata
Żałosne refleksje i piękne wspomnienia
U stóp bowiem jestem świątecznego cienia
To co innych cieszy słodkie jest i tłuste
Mi przez analogie czarne jest i puste
Gdybym żaru ognia nigdy był nie poznał
To przy zwykłej świeczce pewnie bym się ogrzał
Nazbyt jednak żywa dawnych czasów pamięć
Bym mógł się radować okruch życia kradnąc
Siedzę więc złamany w nowej erze życia
Które jest pokutą i ceną zepsucia
piotr czerwonko, 8 czerwca 2010
Można już kroczyc utartą ścieżką
wszak bohaterów na ośle więcej
kto żyw ten winien
czcimy już padłych a nie żywy pomnik
autorytety upadły wszystkie
dziś gracze ważni
dziś ich czas nastał
ideały idee
to mgliste cele
czyż żal ich dzisiaj
spłowiały płotna sztandarów marzeń
kompromisy ugody kapitulacje
wygrany przegrał
przegrali wszyscy
a gdzież ten diament
wiekuistego zwycięstwa zaranie
piotr czerwonko, 10 czerwca 2010
już mrok przyciemnia twoją i moją twarz
tam księżyć spłynął mym wyrazem
tam mrok mój i twa noc
kochałem pustkę
kochasz ją
gdzie miejsce dla mnie
gdzieś jest ty
wszystko minęło
a może tylko
bólem kluje świat
dziś stoję martwy choć mobilny
naprzeciw życiu znowu brnę
czy maskę znowu mam ubierać
czy maskę znowu nosisz ty
piotr czerwonko, 10 czerwca 2010
Norwida pół widzialna tkanina
ciepłem i dobrem otacza
tyś mistrzem
jam epigonem
gonię twe słowa
dajesz treść
dajesz formę
a i tak pustka wokół
tylu już było
tylu jest
kreatorzy!
gdzie miejsce dla błahości
ideał
ideał
a ja?
Czy wy dla mnie
czy ja dla was
Ból istnienia
wieczne pytania
czyżbyś ty Kancie rację miał?
To ja tu czy ja tam
wśród czy obok?
W połowie drogi
bez odzewu
odbicie albo real
czy wy to ja
naturo !
Uderz dźwiękiem
bij kolorem
wciskaj hałas w moje uszy
gnij się wij i pręż witalność
bo uwierzyć w ciebie chcę
piotr czerwonko, 3 kwietnia 2012
Głupio naiwna
sentymentalnie ckliwa
banalna aż do bólu
irracjonalna
bezsensowna
smakuje łzami
i cierpieniem
O DZIĘKI CI PANIE ZA NIĄ
piotr czerwonko, 20 listopada 2011
Niedogaszony pet
stróżką wypuszcza
dym do góry
swąd spalonych
choć tlących się
marzeń
lekki podmuch
rozwiewa obraz
zmróżone oczy
wciąż tkwią w iluzji
kadr utrwali chwilę
rozwianych marzeń
czy złudzeń nie ujrzysz
niedostrzegalny ślad ulotności
a teraz niknie i resztka dymu
żar gaśnie już
zmróżone oczy
wciąż wpatrzone
piotr czerwonko, 24 marca 2011
Czerń wabi tajemnicą
Czerń straszy niewiadomą
Jasność
Kolory
Słoneczne promienie życia
A jednak w mrok wpatrzony
Czasoprzestrzeń załamana
Skutki zmieszane z przyczyną
Kontury kreślone cieniami
Światło wydobywa nieznane
Smak życia słodko kwaśny
A w tajemnicy bukiet
Cień liże nasze stopy
Wzrok kłamie przyciemniony
Obrazy znane podsuwając
Projekcje tylko
Podpowiedzi
Jak nazwać nieprzeniknione
Koniec czy początek
Początek czy…
A może splot nieokreślony
Zburzone stawiać
Burzyć postawione
Skądinąd czerpiąc
Wtórności przyklaskując
Wszystko już było
A wciąż jest odkrywane
W ciemności stojąc
Nie ciemność postrzegasz
piotr czerwonko, 6 listopada 2011
Kopałem dziurę
znalazłem TO
I
ciekawe po co inni dalej kopią
Stachura smak stołu poczuł
niczym nie przegryzając
a dalej obchodził go wokół
skoro ja to już wiem to po co wy tego
jeszcze szukacie
NIE
C
ZY
Ż BYŚ
CIEjuż dawno to znależli
wymiętoloną ręką wygładziłem
papier
sztuki absurdu osiągnąłem zenit
to mleko ledwo pół procenta
sam sobie miarą czy imitacją
i znów pytania
gdzie odpowiedzi
piotr czerwonko, 20 maja 2012
klatka kanarka otwarta i pusta
przekleństwo wolności
dar nieuświadomionego dziecka
kolkorowe dziwactwo
krąży dumnie
wśród szaro upierzonego bractwa
zachłystuje się własną wolą
cieszy nieznanym
...jeszcze
-jeszcze przez chwilę
piotr czerwonko, 23 października 2011
Spływa z czoła zmęczenie kroplą
twarz bruzdą uśmiechu przecięta
nabrzmiałe myśli
prężą
muskulaturę
trud i wysiłek
ślady życia
meczeta żwawo rozcina plącza
krok pewny choć nieraz chybiony
tak widzę przyszłość
coraz
mniej szarpany
a najpierw mury wokół siebie
stawiane długo burzyć i
rozkruszać
DZIEŃ DOBRY !!!
piotr czerwonko, 8 czerwca 2010
dzisiaj dziecięca ręka
mała
słaba i
jakże silna
pełna radości
chwilowych smutków
wtuliła mi w dłoń
silną
męską
twardą i
jakże słabą
odpowiedzi
nie chcę już pytań
wątpliwości
to ono rację ma
idąc śladami
drążąc własne drogi
goniąc swój ogon
tworząc paradoksy
światełko tracisz gdzieś za sobą
a to ono rację ma
piotr czerwonko, 25 marca 2011
Możesz próbować tłumaczyć świat
Pojmować innych
Rozumieć siebie
Wewnątrz wnikając
Czerpiąc skądinąd
Jesteś Einsteinem i Sokratesem
Wszechświat zagadką już nie dla ciebie
Bóg jest już tylko pierwotnych ludzi
miarą
Prostota bije swą mądrością
Gdy ludzkość w twoich już prawie dłoniach
Nagle uderza życie cię
Ufność uczucie miłość i zdrada
I
znów
sam
I znów sam
piotr czerwonko, 22 marca 2011
Umysł stępiały
Wewnętrzne drżenie
Palce dygocąc rozdrapują rany
Butelka pusta trąca mnie w stopę
Jak łatwo znów zapomnieć
Lecz ból wciąż wraca
Potęga jego jest nieskończona
Tłumiony zalewany
Plugawiony
Czeka by znów zaistnieć
W błędach już tylko
Zauważany
Świadomie ponawiam
Brodzę nadal
W ekskrementach społecznych
piotr czerwonko, 8 lutego 2012
poszukując
stawiając cele
wznosząc się i upadając
dążyć ale nie spełniać
sięgać lecz nie chwytać
schwytawszy odrzucać
wkroczywszy wycofać
szczęściem zwać
niespełnienie
brak rozczarowań
perspektywę
wabienie
jakiż to ból
osiągać zamierzenia
spełnienie
marzenia
to już nie ja
to pustka pragnień
ciastko zjedzone
więc go nie ma
skorupy w dłoniach
ślady
czyż w innych tylko można się znależć
krzywe zwierciadło
lękliwe spojrzenie
opinie
bagnety dusz żołdackich
a przecież było dążenie
piotr czerwonko, 18 maja 2012
Miałem piękny sen dzisiaj
Mur i otwarta brama
Tłum i fala ciepła
Stanąłem w tej furcie światła
Zachłystując się własną wolą
Wokół mnie były twarze
Radosne
Życzliwe
Kochane
Zrobiłem parę kroków
W głąb własnej nadziei
Stąpałem cicho i ostrożnie
Badając końcami palców
Grunt
Lekki
Nie obarczony balastem jawy
Szedłem z nieopisaną radością
Ludzie rozstępowali się
Robiąc mi miejsce
Stale miałem przed sobą słońce
Byłem wolny
Nie czułem ucisku
Opętujących mnie więzi
Apogeum szczęścia
Nagle poczułem niepokój
Coś zadrgało fałszywą nutą
Przygniótł mnie ciężar
I...
Obudziłem się wiedząc
piotr czerwonko, 16 czerwca 2012
Kupon odcięty
...kolejny
małych trumfów
ledwo cień
na tarczy niesiony
...nie poraz pierwszy
walka nie z nimi
o siebie-z sobą
mroki przeszłości
dzień zachmurzają
stygmaty wiary
nikną w popiele
...Feniksa?
kolejny dzień
żegnać czy witać?
złudne opoki
mamią wciąż
choć ręka
jak Herbertowskiej Nike
oparta o powietrze
tak chciałem ufać
-wierzyć
-darzyć uczuciem
małostkowości sztylet
i rany liżę
piotr czerwonko, 21 sierpnia 2012
mocno nadwyrężony
sfatygowany wręcz
pieści pamięcią młodości żar
wiara wbrew faktom
kłam dawny
pędy wciąż puszcza
trudno odrzucić
porażkę uznać
ślepiec ŚLEPCOWI
nadal fanem
współczuć czy ganić
zrozumieć trudno
piotr czerwonko, 21 grudnia 2010
Może i proste
A zawiłością już spowite
Może klarowne, ale już nieczyste
Czy ważne jak przyrządzasz danie?
Kuchnia za salą schowana być musi
Wykwintność twoim jest wymogiem
Nasyć się tylko miarą pustą
To nie kucharzy wszak jest dzieło
Jedząc pamiętaj
Twój smak to tylko
I nadal chcesz poznawać skład?
Czekaj
Już piszę
A czy czytać umiesz?
A może siebie dzisiaj oceń
Może to odzew twoją miarą
Bierzmy, co chcemy
Dajmy, co mamy
Nie nam osądzać, jaki pożytek
Mieć inni z tego będą
piotr czerwonko, 3 maja 2013
opustoszały dom
świszczy wiatrem
w strzępach ocalałych wspomnień
progi zdeptane do zera
mrok przebijany strużkami światła
już nie w chmurach
przybyszów tez nie wita
odkurzone eksponaty
bez blasku bez życia
ledwo nitka dymu
wije się z komina
zmurszały budulec
pustym piedestałem
w kącie stoi kosa
sierp i młot
i złoty róg
syci wzrok barwna ulotka
promocje
hipermarketu
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek