Leszek, 1 june 2012
pamiętam czasy trudne
gdy nie stało w lecie butów
biegało się na bosaka
na okrągło w dresie
lecz co roku na wakacje
głęboko w Polskę jeździłem
byłem i w lasach i górach
nad morzem pluskałem się w wodzie
z rodzicami na wczasach
pod tym względem było wspaniale
wtedy masło było rarytasem
sprzedawało się je na kilogramy
na co dzień był chleb że smalcem
czasem marmolada wspaniała
a mięso oczywiście w niedzielę
najbardziej mi wtedy smakował
do końca życia smak ten pamiętam
gorące kartofle w mundurkach
smarowane smalcem nie byle jakim
inne były ziemniaki
i smalec to nie to co teraz
wszystko innym smakiem kusiło
o boże - gdzie są te smaki
bijatyki też były wtedy
bo wiecie honor smarkaty
ale jeden był na jednego
nie honor to skopać leżącego
młodość chmurna i durna
w życiu najpiękniejszy okres
więc wybaczcie mi rodacy
nie będę na komunę sobaczył
Leszek K.
Leszek, 25 may 2012
jak zwykle zachwycasz malarko
widzę twój obraz kolorowy
gdzie pięknie kwitną wierzby
i śmieją się bławaty
tę wiosnę która w obrazie
kolorami kwiatów kusi
trawę fioletową i słońce
które mieszka w zieleni
marzy mi się trawa gęsta
w niej garście krokusów kolorowych
i fiołek który wygląda spod gruszy
wszystko ozdobione świetnie
kępami pierwszych przebiśniegów
wiosna która ozdabia
wszystkie owocowe drzewa
weselną suknią białych kwiatów
spiętych pszczółką – ich gościem
grają piękną muzykę o wiośnie
w swoim locie - miodonośnym
Leszek K.
http://www.youtube.com/watch?v=3F89RiGNGSI&feature=colike
Dwa pierwsze wiersza są moje. Mam II miejsce
:)
Leszek, 25 july 2012
( wiersz z książeczki "Miłość z jesiennym liściem" )
tęsknię za Tobą
jak mężczyzna tylko potrafi
całej duszy swą osnową
szukałem Ciebie wszędzie
byłem słońca promykiem
szukałem Cię
między gwiazdami
księżyc mi powiedział
że jesteś i tęsknisz
we śnie widzę Twą twarz
delikatnym
babim latem otuloną
oczy wydatne jak węgle
ogniem bystrości wylane
usta jędrne miłością
ku całowaniu stworzone
mam z sobą różę czerwoną
w kolorze miłości
zerwaną świtem porannym
otuloną perłami rosy
zaniosę Ci
na skrzydłach tęsknoty
może wtedy uwierzysz
Leszek K.
Leszek, 26 july 2012
( wiersz z książeczki "Miłość z jesiennym liściem" )
Byłaś wczoraj ze mną?
Nie byłaś,
nie wierzę,
przecież cieszyły się gwiazdy
mrugały do nas ochotnie.
Nie byłaś,
przecież pamiętają twój zapach kwiaty,
oburzone nim okropnie.
A dywan,
gdzie leżały twe szatki
ciągle tęskni dotykiem.
Świt jest świadkiem że wyszłaś.
Nie byłaś?
Może się śniło?
Leszek K.
Dla dzisiejszych imienniczek
http://www.youtube.com/watch?v=EFGwC-uoiFU
Leszek, 11 april 2012
Śniegi z mrozem pożegnały krainę
z błyskiem srebra utonęły w strumyku
wesoło szemrząc podążają ku rzekom
wiosna idzie kłaniają się drzewa
To nic że gałęzie pazurami gołe
ze trawy pod śniegiem zapomniały zieleni
pierwsze dni słońca napawają radością
błękit nieba przygląda się wiośnie
Dzień za dniem o krok dłuższy
promienie budzą świat do życia
znudziły się już brunatne kolory
niech już nastąpi eksplozja zieleni
Obraz spokoju malowany brązem
przedstawia porę wczesnej wiosny
zabrakło ptaków śpiewów radości
smutkiem poraża martwota po zimie
Leszek K.
Leszek, 2 october 2011
odwieczne
sterane czasem
i On
który jest ich stróżem
ma klucze
wie wszystko
decyduje
podjął się roli
która
do ziemi przygniata
na stanowisku do końca
nie liczą się lata
ani wieki
zmęczony
sędzia i wyrocznia
dla wszystkich
JEDYNYM NIEOMYLNYM
Leszek K.
Leszek, 24 may 2012
nie mów tak miła - cię przytulę
cię widzę barwnym motylem
który nad kwiatem w tangu lata
co rusz przysiądzie i się napije
nektaru - który piją Bogowie
nie drocz się ze mną bo jesteś piękna
taką cię widzę w twoich wierszach
w tych gdzie często pachną fiołki
szumią pola i płaczą wierzby
proszę - o moja najpiękniejsza
dalej nas czaruj swą piękna duszą
i pisz swe wiersze – czekam na nie
Leszek K.
Leszek, 30 october 2011
bigosu strukturą
raz w szczęście ubrany
znów w życiowe kłopoty
nie trap się kochana
zawsze
po ciemnej nocy
swym blaskiem
ogrzeje słonce
Leszek K.
Leszek, 19 may 2012
narastają z biegiem lat wspomnienia
jest ich coraz więcej i więcej
rozsadzają już czaszkę ilością
gdzie te czasy gdy świat był piękny
gdzie jest dziewczyna dla której kiedyś
zrobiłbym wszystko a nawet więcej
gdzie jest ten chłopak który z uśmiechem
z ochotą wstawał z łózka co dzień
świat zrobił się teraz inny
trudno poruszać się po schodach
pociechą największą stają się wnuki
i kwiaty na działce jak wspomnienia
Leszek K.
Leszek, 5 june 2012
pomogę twój zamek okropny
który do szczęścia zamyka bramę
łzami czasu naoliwić
by na zawsze otworzył drogę
na to co kiedyś z kimś było
teraz zostało wspomnieniem
bo życie tak jest stworzone
nic nie trwa wiecznie ani świat ani ludzie
rozchmurz się proszę i popatrz
na dwa piękne motyle
bawią się chwilą lecz zaraz zginą
kto zapamięta chwilę ulotną
wspomnij mnie kiedyś
bo moje wspomnienia
też łącza się z wiosną
która kiedyś zakwitła w górach
wiosenną dziewczyną
kiedyś dawno rozpaliła chłopięce serce
Leszek K.
Leszek, 25 february 2012
Aniu i Piotrze
Dziś kochani szczęśliwy Wasz dzień
zapisany na zawsze gwiazdami
w nim nieważny na dworze deszcz i wiatr
cały świat jest szczęściem wysłany
Dzień gdy dwie srebrzyste gwiazdy
spotkały się gdzieś na firmamencie
by wspólnie tworzyć swą pieśń
by niosła się daleko – po nieboskłonie
Niech wszyscy usłyszą waszą pieśń
do której niedługo dołączy ktoś trzeci
śpiewajcie ją wspólnie nocą i w dzień
silnym głosem dostatku moje dzieci
Niech wasze serca złączą się w blask
i będą wspierać się wzajemnie w kłopotach
na długie lata poświeci szczęściem Wam
aż go przyjmie od Was ten trzeci
Gdy już przygaśnie zasłużony Wasz dzień
serca zostaną wielkie i gorące
nastanie czas spokoju i wolnych chwil
przepełniony dumą - spełnionego obowiązku
Całym sercem życzę Wam moje dzieci
wiele szczęśliwych wspólnych dni
przepełnionych głęboką troską i miłością
oby w sercach rozkwitł szczęścia uśmiech
na zawsze w miłości i dostatku
Leszek K.
Leszek, 3 july 2012
wysłał patrol kosmos życia
na trzecią planetę od słońca
która mieni się kolorami zieloni
w dalekim słonecznym układzie
przybyli zobaczyli miasta
dwa skłócone ze sobą okropnie
walczyły ze sobą o wszystko
o ziemię którą zgarnęli
- od samego Boga
patrol wysłano na ziemię
dowodził nim sam Wędrowiec
wylądował w dolinie Siddim
powędrował do miasta Sodomy
pukał od domu do domu
nikt otworzyć nie raczył
podzielić kawałkiem strawy
pokrzepić kubkiem wody
nie przerywali miłej zabawy
jeden Lot się znalazł poczciwy
nad losem Wędrowca się pochylił
nakarmił go winem napoił
do snu ułożył - by odpoczął
nieżyczliwi sąsiedzi
Wędrowca wydali w ręce kata
ten go w wieży uwięził
potraktował jak szpiega nie brata
patrol wysłał groźbę na ziemię
należy uwolnić Wędrowca
pod groźbą zniszczenia Gomory
groźbą spalenia Sodomy
lecz zarozumiały lud liczący
na olbrzymie mury obronne
wyśmiał groźby patrolu
zlekceważył - nie poczynił skruchy
spadły na ziemie dwa anioły
zniszczenia były ogromne
ostrzeżono tylko Lota
niech opuści teren zniszczenia
anioły użyły atomu
by spopielić miasto niezgody
w ogniu spłonęła Sodoma
w pył spalili się ludzie
żądanie ponowił patrol
natychmiast zwolnić Wędrowca
gdyż z Gomorą stanie się tak samo
na zawsze zniknie w ogniu słońca
warunek był nie do spełnienia
gdyż kat się zbytnio pośpieszył
z wędrowca zostały szczątki
je wydano Lotowi
Lot zebrał swoją rodzinę
ruszyli w daleką drogę
zabronił zaglądać do tyłu
gdyż nie godzi się patrzeć
- w ogień
Anioły ponownie spłynęły z nieba
zemsta znów była okrutna
zapłonął ogniem stos atomowy
niszczył miasto ogniem i błyskiem
Lot przyśpieszył kroku
by uciec stąd jak najdalej
zwyciężyła żony ciekawość
spojrzała i poraziło ją błyskiem
padła żona rażona
na pomoc było zbyt późno
z dwóch miast bogatych i wielkich
została polana popiołu
zdarzenie pamięta historia
także i biblia pamięta
tak się dzieje gdy
zarozumiałość jest wielka
sięga - do samego nieba
Leszek K.
Leszek, 23 april 2012
nie broń się mała
daj ponieść się naturze
przecież i tak się stanie
to co stać się może
więc całuj - zapomnij o świecie
o troskach i kłopotach
poczuj się królową
uwielbianą
w mych niecierpliwych ramionach.
całuj - nie broń się przed pocałunkiem
oddaj mi z nawiązką całe twoje szczęście
będę szeptał do uszka
wyrazy z purpurą
całował cię całą
zacznę - od uszka
a gdy skończę tam wiesz gdzie
wtedy to się stanie
oj całuj mnie całuj
całuj mnie całego
Leszek K.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
1605wiesiek
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga