19 september 2025
Wyparcie
Mówisz o samotności, mściwych ludziach, niezrozumieniu.
Moralny szantaż, by zatrzymać, założyć kajdany, uzależnić.
Nikt już nie wierzy w lepszy świat, wciąż wygrywają ci sami,
splątane macki spasionych pająków, ich puste oczodoły
i przeżarte chciwością oczy, oto godny do zawieszenia na ścianie
obraz. Ponadczasowe dzieło. Majstersztyk.
Mam jednak mieszane uczucia, widzę, jak patrzysz.
Oczekiwanie masz wypisane na twarzy. A co ze szczerością?
Kogo dziś oszukamy? Ruletka, poker, złoty blask whisky?
Zielone sukno jest poplamione, to krew i sperma. Twoja
ulubiona para. Kręci się, kolorowe żetony i rozbuchany żar.
Spocone piersi i wyostrzony wzrok.
Nieważne kto dziś wygra, a kto strzeli sobie w łeb,
karuzela ruszyła. Ktoś krzyczy, coś liże mi kark, widzę twoje
wyciągnięte dłonie. I oczach ten żal.
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Eva T.
7 december 2025
wiesiek