Poetry

absynt
PROFILE About me Poetry (1) Photography (50)


14 august 2025

Lustro

Miałeś już wszystko, a ciągłe chcesz,
nieudacznik, czy wyrzutek, a może tylko
zbawienny nikt.

Znów piszesz, malujesz cienie. A motyle już śpią,
przebite szpilką nie czują bólu, ty jednak cierpisz.
Jątrząca się rana nie daje zapomnieć – przemijanie,
ucieczka uczuć, zagłada wielkich słów.

To tylko powłoka, zamulona droga donikąd.
Ogarnij się, odrzuć zatrute dłonie, nikt i nigdy
nie pomoże ci w odzyskaniu równowagi, upadek
to prezent – dla najbliższych, przyjaciół nie wrogów.

Na kolanach wstydu nie dosięgniesz nieba.
Ból to przyjaciel, nie ufaj tylko słodkiemu upojeniu.
Ścierniska kaleczą, ale zamykają proces dojrzewania.



other poems: Lustro,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1