Monika Miriam Kowalczyk, 17 listopada 2013
Jestem poza kapsułą i uświadomiłam to sobie dopiero teraz. Nie wiem jak długo byłam w tym stanie, ale nie ma to teraz znaczenia.
Szukałam sukienki, którą miałam na sobie, gdy powstała kapsuła i nie mogłam jej znaleźć. Przeszukałam wszystkie szafy. Zadziwiające ile rzeczy zgromadziłam. (... więcej)
swdr, 16 listopada 2013
Poczuła delikatne mrowienie. Na początku starała się nie zwracać na nie uwagi, lecz w końcu stwierdziła, że nie wytrzyma. Zebrała pośpiesznie swoje rzeczy i wyszła z sali audytorium. Stojąc w kabinie damskiej toalety sięgnęła dłonią między uda. Wilgoć bielizny nie pozostawiała śladu (... więcej)
Istar, 14 listopada 2013
jest niezręcznie. nie ma podjazdu dla wózków. a przecież, zintegrowane nauczanie dla niepełnosprawnych. pani w okienku twierdzi, że autor miał na myśli zupełnie inną niepełnosprawność. bardziej umysłową, bo to szkoła dla dorosłych analfabetów. i śmieje się w duchu, że taka mądra (... więcej)
Nieodgadniony, 13 listopada 2013
Hubert wyszedł na ganek. Wiedział gdzie ma się udać. Niewidzialna siła przyciągała go. Idąc teraz po trawie, kierował się wprost do obory.
Górujące nad gospodarstwem niebo zdążyło już ściemnieć, nastał się wieczór.
Zgiełk w głowie chłopaka, zaczął się już w kuchni. Z (... więcej)
Emma B., 2 listopada 2013
Cały tydzień obiecywała sobie wyjście na cmentarz. W tym roku musi być inaczej. Wszysko zrobi dużo wcześniej i potem tylko doniesie światła. Wszystko sprzysięgło się przeciw realizacji tego planu. Trzeba było wysprzątać najpierw żywym, bo pani Renatka tylko wtedy miała okienko, potem (... więcej)
Nieodgadniony, 1 listopada 2013
Dom niegdyś należący do dziadków Huberta, a teraz do jego wujka, zaczynał się korytarzem. Po lewej stronie znajdowała się kuchnia, a po prawej zejście do piwniczki. W dalszej jego części, było jeszcze jedno pomieszczenie, łazienka oraz schody prowadzące na poddasze.
Wujek wszedł (... więcej)
Magat, 31 października 2013
o3/2o12
Wilczy uśmieszek.
"Kiedy umieram jestem najsilniejszy"
Glaca
Miasto spało. Nieprzyjemna, lepka mgła wisiała nisko nad brukowanymi ulicami, ceglane ściany budynków były wilgotne. Okna zdawały się płakać. (... więcej)
Magat, 31 października 2013
Wysoki sądzie ja chciałam teraz powiedzieć jak było, bo nikt nie pozwolił mi zając stanowiska, a sprawa tak naprawdę najbardziej dotyczy mnie. Tyle się mówi o tym, że w zasadzie to można się było po mnie tego wszystkiego spodziewać, że w końcu zostałam stworzona tylko z żebra i (... więcej)
Nieodgadniony, 30 października 2013
Hubert z sentymentem patrzył na stare dechy, z których zbudowana była brama. Obok niej znajdowała się furtka, otworzył ją powoli, a ta odpowiedziała nieznośnym skrzypieniem. Jego oczom ukazało się nieużywane od lat gospodarstwo.
Młodzieniec szedł zniszczonym przez (... więcej)
hierinim, 30 października 2013
Mój pies nazywa się Fason. Razem tresujemy dziewczyny w parku. Ja i Fason bardzo to lubimy. Idę sobie alejkami, szuram liściami i kiedy jakaś dziewczyna idąca z przeciwka jest już na tyle blisko, że możemy spotkać się oczami, wtedy ja średnim, głębokim głosem mówię: Faasoon! Dziewczyna (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
8 października 2024
0810wiesiek
8 października 2024
prawdę mówiącYaro
8 października 2024
pewneYaro
8 października 2024
to takie prosteYaro
8 października 2024
Najtrudniejszy drugi krokBelamonte/Senograsta
7 października 2024
Marudzenie rocznicowe bezMarek Gajowniczek
7 października 2024
Z liściem na głowieJaga
7 października 2024
0710wiesiek
7 października 2024
Powaby flirtującej jesieniMarek Gajowniczek
7 października 2024
cały nasz dzieńYaro